Kapitan Śląska Wrocław był gościem Roberta Skrzyńskiego w studiu Radia Wrocław.
Mili najbardziej szkoda jest straconych punktów ligowych z łódzkim Widzewem. Jego zdaniem strata zwycięstwa w samej końcówce miała wpływ na późniejsze wyniki drużyny.
"Milowy" jest też rozczarowany, że nie pojechał do Gdyni na 1. mecz pucharowy. Przypomnijmy, że Śląsk odpadł w dwumeczu, przegrywając gorszym bilansem bramek strzelonym na wyjeździe.