Nauczyciele sformułowali aż 19 zarzutów - głównie dotyczących finansów, a konkretnie nierespektowania rozporządzeń ministra edukacji i przepisów prawa. Narzekają też na złą atmosferę.
Kazał napisać donos?
Rodzice, z którymi osobiście udało nam się spotkać, twierdzą, że dyrektor jest niedostępny, mało komunikatywny i mało kreatywny. Oliwy do ognia dodał list jednego z nich do „Gazety Sycowskiej”, w którym napisał m.in.: „...może zamiast wymagać od pracowników pisania na siebie donosów, zająłby się Pan bezpieczeństwem dzieci, które powierzyliśmy Panu pod opiekę”.
To pomówienia
– To oczywiste, że treść całego listu mija się z prawdą i nosi znamiona pomawiania mojej osoby – oto komentarz, jaki otrzymaliśmy od dyrektora Grzegorza Pfeiffera.
Jeżeli potwierdzą się plotki, od których w tamtejszej oświacie aż huczy, będzie to oznaczać, że rodzic nie do końca mijają się z prawdą. W Dziadowej Kłodzie głośno mówi się bowiem o tym, że dyrektor Pfeiffer polecił dwóm pracownicom obsługi napisać donos na szkolną sekretarkę, prywatnie matkę jednego z radnych. Poszło o przywłaszczenie sobie książeczek zdrowia, które się w końcu znalazły. Sekretarka o wspomnianym fakcie powiadomiła już ponoć wójta gminy.
Chcesz podzielić się swoją opinią na ten temat, pisz na e-mail: [email protected]
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?