Znów z polowania na cześć św. Huberta myśliwi z najstarszego w Sycowie Koła Łowieckiego „Jeleń” wrócili z lasu bez zwierzyny.
Sobotni Hubertus był zatem pokojowy, tak samo jak w zeszłym roku i 11 lat temu. Króla polowania nie było, za to wyłoniono „pudlarza”, którym został Krzysztof Łękawski. Tytuł ten dały mu trzy niecelne strzały do dzika. Zgodnie z tradycją, myśliwi oddali cześć swym kolegom, którzy odeszli do Krainy Wiecznych Łowów. Pod obeliskiem postawionym cztery lata temu przed domkiem w Błotniku złożyli wiązankę kwiatów i zapalili znicz.
Więcej w „Gazecie Sycowskiej"
zdjęcia: Dawid Samulski
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?