Polscy producenci wysyłają jajka za granicę, gdzie płacą im więcej. Tym samym, wstrzymywane są dostawy dla naszych sklepów. Za granicą za jajko "M" płacą polskiemu producentowi 45, a nawet 50 groszy. Cena detaliczna tego samego jaja w polskich sieciach handlowych, to 37-39 groszy. - Nie można się dziwić producentom jaj, że przy ogromnym popycie zagranicznym wolą sprzedawać swoje produkty drożej – tłumaczy Mariusz Szymyślik i dodaje, że w Europie Zachodniej jajka mają wzięcie, choćby ze względu na niedawną aferę fipronilową.
-Spiralę cenową nakręcają także przemysłowi odbiorcy jaj czyli na przykład firmy spożywcze, chemiczne czy kosmetyczne. Jaja przeznaczone do przetwórstwa zawsze były zdecydowanie tańsze niż jaja konsumpcyjne. Jednak w ostatnich dniach sytuacja się odwróciła. To szok dla całej branży – wyjaśnia dyrektor KIPDiP. Jeśli sytuacja nie ulegnie nagle zmianie, może zabraknąć jaj tuż przed Bożym Narodzeniem.
Link do tekstu: TUTAJ
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?