Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nakradli perfum za prawie 6 tys. zł i uciekali przed policją na rowerach. Zostali zatrzymani. Grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności

Krzysztof Sobkowski
Krzysztof Sobkowski
Nakradli perfum za prawie 6 tys. zł i uciekali przed policją na rowerach. Zostali zatrzymani. Grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności.
Nakradli perfum za prawie 6 tys. zł i uciekali przed policją na rowerach. Zostali zatrzymani. Grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności. KPP Międzychód
Dwóch mężczyzn nakradło perfum za prawie 6 tysięcy złotych w jednej z międzychodzkich drogerii. Później uciekali przed policją na rowerach w stronę Sierakowa. Zostali zatrzymani. Grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek 6 listopada, ale Komenda Powiatowa Policji w Międzychodzie poinformowała o tym kilka dni temu. Tego dnia do jednej z drogerii w Międzychodzie weszło dwóch mężczyzn. Panowie zapakowali do torby sportowej kilkanaście sztuk perfum i wyszli ze sklepu nie płacąc za towar.

Obsługa drogerii poinformowała o zdarzeniu międzychodzkich policjantów.

- Mężczyźni mieli poruszać się rowerami. W toku intensywnie prowadzonych czynności policjanci ustalili, że mężczyźni mogą jechać w kierunku Sierakowa. Kilka minut później 30 i 40-latek zostali zatrzymani na drodze wojewódzkiej nr 182, kiedy jechali rowerami właśnie w stronę Sierakowa.  Skradziony towar został odzyskany – mówi mł. asp. Justyna Rybczyńska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie.

Co ciekawe, w trakcie czynności policjanci ustalili, że ci sami panowie odpowiadają za kradzież, do której doszło w tej samej drogerii, ale kilka dni wcześniej.

- Śledczy po zebraniu materiału dowodowego w sprawie, przesłuchali zatrzymanych i przedstawili im zarzuty kradzieży, za co grozi ara do pięciu lat pozbawienia wolności. Jak się okazało, obaj mieli w przeszłości już konflikty z prawem oraz byli już wcześniej karani za podobne przestępstwa, w związku z czym będą odpowiadali w warunkach tzw. recydywy – tłumaczy mł. asp. Justyna Rybczyńska.

Na początku października na tej samej drodze policja zatrzymała po pościgu 35-letniego kierowcę osobowego Seata, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej, choć w terenie zabudowanym pędził z prędkością 100km/h. Po zatrzymaniu auta policjanci wyliczyli, że mężczyzna po drodze popełnił wykroczenia warte 41 punktów karnych. Stracił też prawo jazdy. Uciekał dlatego, że myślał, iż jest nietrzeźwy, choć po badaniu okazało się, że pijany wcale nie był.

Inne dziwne kradzieże w Wielkopolsce

Policjanci z Czarnkowa otrzymali kiedyś zgłoszenie o kradzieży wózka inwalidzkiego. W ciągu kilku godzin wózek trafił do pokrzywdzonego, a złodzieje w ręce czarnkowskich dzielnicowych. Okazało się, że są to dwaj mieszkańcy Czarnkowa w wieku 14 i 16 lat, dobrze znani miejscowym stróżom prawa z wcześniejszych kradzieży. Podczas przesłuchania nastolatkowie przyznali się, że ukradli wózek, bo chcieli sobie nim pojeździć dla zabawy.

Spod jednego sklepów w centrum Gniezna skradziono natomiast psa rasy jack russel terier. Złodziejem okazał się 19-letni mieszkaniec powiatu ostródzkiego. Właściciel czworonoga, który przyszedł na zakupy do sklepu spożywczego, przywiązał swojego pupila do znaku drogowego. Gdy po kilku minutach wrócił, po psie wartym 1, 5 tys. złotych nie było już śladu. Zrozpaczony rozpoczął poszukiwania, prosząc o pomoc napotkany w międzyczasie patrol policji. Funkcjonariusze kilka ulic dalej napotkali młodego mężczyznę, który jak się okazało zabrał sprzed sklepu czworonoga. 19-latek nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania.

Również w Gnieźnie pracowni energetyki, podczas jednej z kontroli ustalili, że do jednego z mieszkań w centrum miasta dochodzi do nielegalnego poboru energii elektrycznej. Okazało się, że 71-latek „na lewo" pobierał prąd. Za nielegalne przyłącze sprawcy grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności, a także obowiązek uiszczenie ponad 3,2 tys. złotych opłaty za nielegalny pobór energii.

Innym razem w Gostyniu 15-latek ukradł samochód warty 130 tys. złotych. Z ustaleń policji wynikało, że nieletni mógł pojechać do swojej dziewczyny, która mieszka w województwie mazowieckim, a pojazd uruchomił przy pomocy zapasowego kluczyka. Nastolatek został zatrzymany w województwie łódzkim, po przejechaniu 250 kilometrów.

W Kaliszu z kolei 45-letni mieszkaniec miasta okradł jeden z kościołów. Wykorzystał chwilową nieuwagę osób przebywających w kościele i zabrał pięć pozłacanych paten liturgicznych. Policjanci schwytali mężczyznę. Skradzione pateny zostały zwrócone przedstawicielowi kościoła.

56-letni mieszkaniec Koła włamał się do jednego z supermarketów na terenie miasta. Mundurowi po dotarciu na miejsce zauważyli, że drzwi do sklepu były uszkodzone a wewnątrz supermarketu znajdował się mężczyzna. 56-latek nie reagował na polecenia wydawane przez funkcjonariuszy i uciekł na zaplecze sklepu. Mężczyzna wiedział, że nie uda mu się uciec przed policjantami, więc przystąpił do degustacji skradzionego alkoholu. 56-latek zdążył opróżnić pół butelki wódki a w chwili zatrzymania miał ponad 2,1 promila alkoholu w organizmie.

Młody mieszkaniec gminy Lipno wykazał się z kolei kreatywnością aranżując wystrój swojego pokoju. Zamarzył, aby udekorować go znakami drogowymi. W tym celu w środku dnia podjechał autem na skraj miejscowości i skradł dwa znaki drogowe z napisem „Lipno” informujące o wjeździe do miejscowości i jej końcu. Następnie zapakował je do samochodowego bagażnika i odjechał. Na jego trop wpadli dzielnicowi z Lipna i skonfiskowali znaki, jeszcze przed ich montażem w pokoju. Przedstawiciel Urzędu Gminy w Lipnie wycenił wartość skradzionego mienia na kwotę blisko 600 złotych.

Na terenie jednego z szamotulskich sklepów zajmujących się sprzedażą sprzętu RTV i AGD doszło do kradzieży. Nieznani sprawcy ukradli pralkę, która stała zapakowana na rampie załadunkowej za sklepem. Sprzęt warty około 1200 zł został wywieziony przez nieznane osoby. Sprawą zajęli się szamotulscy kryminalni, którzy szybko ustalili podejrzanych o przestępstwo. Byli to 34-letni mieszkaniec gminy Obrzycko oraz 23-letni mieszkaniec Obrzycka. Mężczyźni zostali zatrzymani. Pralka została przez nich rozkręcona i sprzedana w punkcie skupu złomu. Podejrzani zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty kradzieży. Tłumaczyli, iż myśleli, że pralka miała zostać wyrzucona, dlatego ją zabrali.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto