Ruch Radzionków wrócił do własnego miasta
Po 44 latach Ruch Radzionków po raz pierwszy rozegrał mecz w swoim mieście. W 1975 roku Radzionków został przyłączony do Bytomia i mimo że gmina od ponad 20 lat jest już samodzielna, to stadion Cidrów przez lata pozostawał w granicach Bytomia. W ubiegłym roku obiekt przy Narutowicza 11 został rozebrany, a Cidry w rundzie jesiennej pozostawały bezdomne, grając swoje mecze w sąsiednim Orzechu.
Dziś, 30 marca Ruch rozegrał pierwsze spotkanie na nowym stadionie w Radzionkowie. Boisko prześmiewczo przez kibiców nazwane „Orlikiem” na co dzień służy młodym piłkarzom Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Radzionkowie, ale Cidry będą na nim rozgrywały swoje mecze do czasu, kiedy w mieście nie powstanie pełnoprawny stadion dla Ruchu.
Obiekt przy ul. Knosały posiada blisko 600 miejsc, pełnowymiarowe boisko ze sztuczną murawą, miejsce do treningu bramkarzy i napastników oraz kompleks szatni, które znajdują się w budynku SMS-u. W tych prace trwały do ostatnich godzin przed meczem, bo jeszcze w tygodniu poprzedzającym spotkanie grupa osób z prezesem Ruchu na czele montowała w nich ławki.
- Sam obiekt? Zbyt mały – śmiał się po meczu Marcin Wąsiak. Prezes Ruchu nawiązał oczywiście do frekwencji na meczu, ponieważ trybuny pękały w szwach, a dla kibiców zabrakło wolnych krzesełek. - Cieszymy się z tego, że zainteresowanie jest tak duże. Liczymy też, że w najbliższych latach powstanie w Radzionkowie stadion piłkarski dedykowany dla Ruchu - dodaje Wąsiak.
Ruch Radzionków - Stilon Gorzów Wielkopolski
Inauguracja dla gospodarzy zakończyła się szczęśliwie, ponieważ Ruch pokonał Stilon 2:0.
Sam mecz nie wyglądał najlepiej jeśli chodzi o grę Cidrów. Gospodarze byli jednak skuteczniejsi i zapisali na swoje konto 3 punkty.
- Jeśli o mnie chodzi, to uwielbiam kiedy na meczu jest dużo ludzi, a trybuny żyją - zdradził Dawid Krzemień, strzelec obu bramek. - Cieszy to, że zwyciężyliśmy i odskakujemy od czerwonej strefy. Te dwie bramki to taka wisienka na torcie - mówił.
Pierwszy gol dla Ruchu padł po stałym fragmencie gry ('64), drugą bramkę Cidry zdobyły po kontrze ('85).
- Ciężko powiedzieć, czy czujemy się tutaj jak u siebie. Trenujemy na nowym boisku zaledwie trzy tygodnie, ale na pewno z dnia na dzień będzie coraz lepiej i zbudujemy tutaj swoją twierdzę - zapowiada Kamil Banaś, kapitan Żółto-Czarnych.
W drugiej połowie pojawiły się nie tylko bramki, ale też race na trybunach. Towarzyszył im baner z napisem "Adres się zmienia - klimat nigdy".
Po 21 kolejkach Ruch Radzionków znajduje 10 miejsce w tabeli. Cidry mają jeszcze do rozegrania jeden zaległy mecz z Gwarkiem Tarnowskie Góry.
Ewa Swoboda ze swoją Barbie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?