Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z konfiturą, z kremem, a może z lukrem? Dziś tłusty czwartek. Nie zjeść pączka, to grzech

Milena Zatylna
Milena Zatylna
W Opolu tradycyjne pączki według 50-letniej receptury można kupić w cukierni Jana Tylczyńskiego. W tłusty czwartek już od wczesnego ranka ustawiają się po nie kolejki smakoszy.
W Opolu tradycyjne pączki według 50-letniej receptury można kupić w cukierni Jana Tylczyńskiego. W tłusty czwartek już od wczesnego ranka ustawiają się po nie kolejki smakoszy. Milena Zatylna
Dziś tłusty czwartek. Możemy zapomnieć o liczeniu kalorii i bez wyrzutów sumienia objadać się pączkami. Do wyboru mamy cała gamę tych słodkości z różnymi nadzieniami i w różnych cenach.

Tłusty czwartek obchodzony jest w ostatni czwartek karnawału. To święto ruchome, którego data zależy od daty Wielkanocy. W tym roku przypada 8 lutego.

Ponieważ wielki post już wkrótce się rozpocznie, w tłusty czwartek można, a nawet należy, osłodzić sobie ten fakt zjedzeniem chociaż jednego pączka.

Dawniej pączki nadziewane były słoniną, boczkiem lub innym mięsem. Dziś przyjęło się, że to wyłącznie słodkie wypieki.

Cukiernie prześcigają się we wzbogacaniu ich coraz to bardziej wymyślnymi nadzieniami. Oferują pączki z: konfiturą różaną, wieloowocową, śliwkową, serem, adwokatem, kremem pistacjowym, migdałowym, czekoladowym, karpatkowym, bitą śmietaną, budyniem. Posypywane cukrem pudrem, smażoną skórką pomarańczową, krokantem, lukrowane. Są nawet pączki wegańskie i bezglutenowe.

Ceny też przedstawiają się bardzo różnie. W markecie kupimy pączka, a raczej wyrób pączkopodobny już od 1,2 zł, podczas gdy cukierni za rzemieślniczego zapłacimy od 4 zł w górę.

Tradycyjne pączki, bez względu na cenę, mają swoich wiernych klientów.

- Robimy pączki według receptury sprzed 50 lat. Nie używamy chemii, żadnych konserwantów. Wszystkie składniki są naturalne. Jak 50 lat temu smażyliśmy na smalcu, tak dalej smażymy – mówi Jan Tylczyński, właściciel cukierni w Opolu. - W ciągu roku robimy pączki z serem, jagodami, konfiturą, a w tłusty czwartek głównie różane.

Cukiernik przyznaje, że w tłusty czwartek sprzedaje kilkadziesiąt razy więcej pączków niż w zwykły dzień.

- Gdyby to zsumować, to klienci przez pół roku nie kupują tyle pączków, ile w tłusty czwartek - mówi. – Mamy pączki po 6 zł. Cena od ubiegłego roku się nie zmieniła. Ale sam wkład, czyli produkty użyte do jednego pączka, to prawie 2,9 zł. Wolę zrobić mniej pączków, ale lepszych gatunkowo.

W tym roku cukiernia Jana Tylczyńskiego na tłusty czwartek wyprodukuje około 6 tysięcy tych smakowitości.

Tłusty czwartek - ile kalorii ma jeden pączek

Jak informuje dietetyczka Małgorzata Placety-Wróbel z Kluczborka, jeden pączek zawiera ok. 312 kcal. Aby go spalić, trzeba co najmniej 40 minut ćwiczyć na siłowni, biegać lub 2,5 godziny jeździć na rowerze.

- Mimo to uważam, że nie warto rezygnować z tej przyjemności – mówi Małgorzata Placety-Wróbel. – Istotne jest, gdzie kupimy pączka. Te z marketów może nie są drogie, ale ich skład pozostawia wiele do życzenia. Przede wszystkim jest długi i zawiera składniki, które nie powinny znaleźć się w naszej diecie.

Tłusty czwartek - pączek rzemieślniczy kontra pączek z dyskontu

Dietetyczka podkreśla, że pączki z dyskontów np. zamiast jajek mają masę jajeczną w proszku. W ich składzie znajdziemy też olej palmowy i syrop glukozowy.

- Olej palmowy jest tłuszczem nasyconym i jego spożycie może przyczyniać się do wielu chorób, do podwyższenia poziomu cholesterolu, otyłości, chorób sercowo-naczyniowych – tłumaczy ekspertka. - Olej palmowy i syrop glukozowy zawierają substancje potencjalnie rakotwórcze.

Oprócz tego w pączkach z marketu znajdziemy konserwanty: benzoesan sodu (E211), barwniki, emulgatory, substancje zagęszczające, fosforany, sztuczne aromaty, stabilizatory.

- Dodatki do żywności przyczyniają się do osłabienia odporności, przez co jesteśmy bardziej narażeni na wystąpienie nietolerancji pokarmowych i alergii – mówi dietetyczka. - Niestety sposób smażenia pączków, czyli na głębokim oleju, dostarcza nam tłuszczów trans, których nie powinniśmy mieć w diecie więcej niż 1 procent dziennie. Reasumując, lepszym wyborem jest pączek kupiony w cukierni, ponieważ jego skład będzie miał mniej sztucznych i szkodliwych składników. Jako dietetyk uważam, że najzdrowsze pączki to będą te zrobione przez nasze babcie, mamy lub przez nas samych.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Z konfiturą, z kremem, a może z lukrem? Dziś tłusty czwartek. Nie zjeść pączka, to grzech - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto