Wigilia kiedyś i dziś
Przed wojną Wigilia była najważniejszym momentem świąt. Nie bez powodu przypadała na noc z 24 na 25 grudnia - swego czasu uważaną za najdłuższą w roku. Po odzyskaniu niepodległości święta zyskały nowy wymiar - nikt nie był więziony, można było kupować patriotyczne prezenty oraz śpiewać po polsku.
Dodatkowe nakrycie na stole zyskało szczególne znaczenie w ciężkich latach wojennych. Praktycznie każda rodzina straciła bliskich, stąd puste miejsce stawało się jeszcze bardziej symboliczne, niż zazwyczaj. Wigilie często odbywały się w szpitalach, przytułkach dla sierot czy na froncie.
Czytaj więcej i zobacz pełne fotografie w galerii.
Po wojnie rozbite rodziny mogły się znów zjednoczyć przy wspólnej wieczerzy. Lata 50. to moment, w którym na wigilijnym stole pojawił się obowiązkowy do dziś karp - stając się ważnym orężem politycznym komunistycznej władzy.
W 1972 roku pojawiają się w sklepach niecodzienne produkty - dezodoranty, peruki i pomarańcze. Polacy po raz pierwszy od ponad 30 lat mogą skosztować egzotycznych owoców. Święta w latach 80. wyglądały podobnie do obecnych, choć sklepy świeciły pustkami. Najbardziej pożądane prezenty pochodziły z Pewexu lub Baltony. Dopiero lata 90. rozpoczynają erę świąt komercyjnych. Pod choinką lądują filmy video i gry komputerowe, a stół wigilijny ugina się od potraw.
Czytaj więcej i zobacz pełne fotografie w galerii.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?