Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chorujesz, ale przyjdziesz do pracy? W Biedronce zarobisz więcej

PB
zdj. ilustracyjne
zdj. ilustracyjne Dariusz Gdesz / Polskapresse
Sieć sklepów Biedronka wypłaca dodatkowe pieniądze osobom, które pomimo zwolnienia lekarskiego przyjdą do pracy. To samo jest w sklepach Netto i Tesco. O sprawie pisze portal finanse.wp.pl.

Biedronka znalazła sposób na zbyt małą liczbę pracowników - zatrudnieni, którzy chorują i przyjdą do pracy mogą liczyć na dodatkowe profity. Sieć sklepów testuje w jednym z warszawskich sklepów system premiowania przeziębionych czy chorych na grypę pracowników, którzy postanowią zrezygnować z L-4.

- Dostaję 2300 zł brutto. Do tego teraz ta premia w wysokości 600 zł. Wiadomo, że to kupa kasy. Jak mnie nie rozłoży totalnie, to będę przychodzić chora do pracy. Gorzej z dzieciakiem. Tu nie będę ryzykować i samego z gorączką go nie zostawię - mówi portalowi finanse.wp.pl jedna z pracownic stołecznej Biedronki.

Jest to tzw. "premia absencyjna". Sklep wierzy, że dzięki bonusom zdecydowanie poprawi się frekwencja w pracy. Podobny system wprowadziła sieć Netto - tam można liczyć na dodatkowe 400 zł, a w Tesco 150 zł.

Premie za brak absencji nie są niczym nowym w handlu. Podnoszenie kwot pokazuje jednak, że markety mają problemy z liczbą pracowników. Co na to klienci, którzy mogą zarazić się od chorych pracowników?

Zobacz też: Zwolnienia po zakazie handlu w niedzielę? M. Morawiecki: Dzisiaj jest najlepszy rynek pracy od 25 lat

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto