W akcji gaśniczej udział brało siedemnaście zastępów straży pożarnej, leśnicy z Nadleśnictwa Oleśnica Śląska, zaangażowano także trzy lotnicze samoloty Dromader. Te tankowały wodę na oleśnickim lotnisku.
Leśnicy i strażacy nie mają wątpliwości, że było to celowe działanie. - W leśnictwach: Dąbrowa, Strzelce i Bartków doszło do pożarów lasu, które rozpoczęły się od pożaru pustostanu w Nikodemowie. Zapewne rozochocony sukcesem podpalacz postanowił się jeszcze zabawić i wędrując przez las wzniecił pożary w pięciu miejscach - informowali leśnicy, którzy zwracają się z prośbą o pomoc. - Teren leśnictw objętych pożarami oraz przyległych jest patrolowany przez pracowników Służby Leśnej, Straż Leśną oraz policję. Prosimy o informacje o osobach poruszających się po lesie - zakaz wstępu do lasu ciągle obowiązuje - apelują leśnicy.
To nie przypadek
Po serii pożarów, do których doszło wiosną mieszkańcy zaczęli obawiać się o swoje bezpieczeństwo. Przypomnijmy, do pierwszego dużego pożaru pustostanu przy ul. Słowackie-go w Bierutowie doszło 22 kwietnia. 4 maja ten sam obiekt ponownie stanął w ogniu. Następnie ogień trawił na potęgę nieużytki i lasy. - To nie może być przypadek. Za chwilę przyjdzie czas na gospodarstwa domowe - obawiają się mieszkańcy. Policja jednak uspokaja. - Obecnie nie można powiedzieć, żeby sprawy tych podpaleń były połączone. Prowadzone są odrębne postępowania - przekazuje Aleksandra Pieprzycka z KPP w Oleśnicy. O dalszych działaniach będziemy informować - dodała.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?