Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dariusz Maniak: Nie potrzebujemy w Sycowie negatywnych emocji

Beata Hadas-Haustein
Beata Hadas-Haustein
Dariusz Maniak spotkał się u pastora Rafała Millera z burmistrzem Malsch Elmarem Himmelem i honorowym obywatelem Sycowa Kurtem Heinzlerem oraz zapewnił, że dobra współpraca z partnerską miejscowością w Badenii-Wirtembergii bedzie kontynuowana. Warto dodać, że nowy burmistrz swobodnie porozumiewał się z burmistrzem Himmelem po angielsku
Dariusz Maniak spotkał się u pastora Rafała Millera z burmistrzem Malsch Elmarem Himmelem i honorowym obywatelem Sycowa Kurtem Heinzlerem oraz zapewnił, że dobra współpraca z partnerską miejscowością w Badenii-Wirtembergii bedzie kontynuowana. Warto dodać, że nowy burmistrz swobodnie porozumiewał się z burmistrzem Himmelem po angielsku Beata Samulska
Rozmowa z nowym burmistrzem Sycowa Dariuszem Maniakiem.

Jaka była Twoja pierwsza myśl po tym, gdy dowiedziałeś się, że jesteś burmistrzem?
Dobrze zrobiona robota. Pomyślałem sobie: wyborcy naprawdę ci zaufali. Masz 30 lat, naprawdę zrobiłeś to, chłopak, zagłosowało na ciebie ponad 3800 osób. Jest poniedziałek, emocje ciągle żywe, dziękuję wszystkim za tak ogromne poparcie!

Czy i jeśli tak, to jakie ma dla Ciebie znaczenie to, że zwyciężyłeś tak ogromną przewagą? Czy taka przewaga mówi coś o sycowskiej społeczności?

Jako człowiek od zawsze związany ze sportem mogę powiedzieć, że najważniejsze jest stanąć na mecie. W polityce to wygląda trochę inaczej. Prawie 2000 głosów przewagi pokazuje, że wyborcy oczekują realnej, prawdziwej zmiany. Jest to ogromny mandat zaufania i duże zobowiązanie. Kampania wyborcza pokazała, że mieszkańcy szukali alternatywy. Jestem im bardzo wdzięczny, że docenili zaangażowanie całego KWW Dariusz Maniaka i postawili na całościową zmianę. Rada miasta plus burmistrz.

Wygrana w wyborach to efekt Twojej wytężonej pracy. Przypomnij, jak ona wyglądała? Jak przebiegała Twoja kampania wyborcza, jakie były jej filary?

Wygrana w wyborach to efekt wytężonej pracy wielu osób. Jako jedyny komitet wyborczy w gminie prowadziliśmy ją przez prawie 3 miesiące od daty ogłoszenia wyborów. Zbudowaliśmy zespół kilkunastu osób, które praktycznie codziennie pracowały nad tym, żeby nasza kampania była obecna w mediach społecznościowych, prasie oraz w relacjach bezpośrednich z wyborcami. Cieszę się, że mieszkańcy docenili nasz pomysł na kampanię. Chcę tutaj podkreślić, że na każdy szczegół w kampanii wyborczej pracowali ludzie z Sycowa. Zdjęcia, projekty plakatów, ulotek, filmiki, projekty banerów. Bardzo mi na tym zależało, żeby pokazać, że mamy wśród nas młodych, zdolnych ludzi z pasją. Jestem przekonany, że jest ich dużo, dużo więcej!

Na pewno można się od Ciebie uczyć pokory, szacunku dla innych, zwłaszcza szacunku dla przeciwnych Tobie wyborców, spokoju, z jakim podszedłeś do kontrkandydatów. Czy to było zamierzone - by nie wdawać się w prowadzenie tzw. kampanii negatywnej? Czy będziesz kontynuować ten trend - czy będziesz burmistrzem otwartym na wszystkich, a - co za tym idzie - czy podejmiesz współpracę i w jakiej mierze ze swoimi przeciwnikami? Czy planujesz spotkać się z szefami sąsiadujących gmin? Deklarujesz otwarcie na ludzi - w praktyce: co to oznacza?
Tak, to było zamierzone, od początku staraliśmy się budować tylko pozytywny przekaz oparty na pomyśle, merytorycznej zmianie. Nie potrzebujemy w Sycowie negatywnych emocji, wystarczająco dużo mamy jej w Warszawie. Burmistrz Kapica dzwonił do mnie z gratulacjami, umówiliśmy na spotkanie w tym tygodniu. Nie ma czasu na spory, chociaż w wielu kwestiach mamy odmienne zdanie, to potrafimy ze sobą rozmawiać. Kampania wyborcza się skończyła, czas zabrać się do pracy. Tak, planuję się spotkać, w kilku gminach wybory wygrali moi koledzy samorządowcy, którym kibicowałem i trzymałem za nich kciuki. Jest też kilka osób w podobnym wieku do mnie np. w Twardogórze, Bierutowie czy Ostrzeszowie.

Kto będzie Twoim zastępcą? Jakie będą Twoje pierwsze ruchy po objęciu stanowiska? Niektórzy prezydenci, burmistrzowie już zapowiadają tzw. czystki w urzędzie i na stanowiskach szefów jednostek - czy Ty również planujesz podobne zmiany? Kto będzie przewodniczącym rady?
Chciałbym tutaj zdementować wszystkie krążące plotki na temat mojego zastępcy. Nie prowadziłem żadnych rozmów na ten temat przed wyborami. Mam swobodę w doborze swojego zespołu, prowadzimy rozmowy. Nie planuję żadnej rewolucji. Będę chciał porozmawiać z każdym pracownikiem, przejrzeć strukturę organizacyjną urzędu, zakresy obowiązków. Zdaję sobie sprawę, że każda zmiana niesie za sobą duży poziom stresu. Myślę, że 100 dni to dobry okres na analizę sytuacji bieżącej i wypracowanie kierunków realnych zmian w funkcjonowaniu urzędu. Co do przewodniczącego rady, to w środę mamy spotkanie i zdecydujemy o tym, kogo będziemy jako KWW Dariusza Maniaka proponować radzie miasta na tę ważną funkcję (przyp. Red.: już wiemy, że rekomendowaną osobą będzie Robert Dziergwa).

Jeden z mieszkańców twierdzi, że budżet Sycowa na przyszły rok wynosi 30 tys. zł. Odnieś się proszę do tego - jakim rzeczywiście gmina budżetem dysponuje w przyszłym roku i jakie będą najważniejsze zadania realizowane przez Ciebie w przyszłym roku?
Budżet na rok 2019 przygotowuje jeszcze obecny burmistrz. Do 15 listopada projekt budżetu musi trafić do radnych, którzy będą mieli możliwość składania ewentualnych wniosków i poprawek. Ja nie widziałem jeszcze projektu nowego budżetu, dlatego ciężko mi dzisiaj mówić merytorycznie o tym, co wydarzy się w przyszłym roku. Jak już zapoznam się z projektem, będzie mi zdecydowanie łatwiej o tym rozmawiać.

Jaki Syców widziałbyś za 5 lat? Co zmieni się przez ten czas w naszej gminie?
Najważniejszym osiągnięciem dla mnie będzie poczucie mieszkańców, że burmistrz , urząd oraz jednostki podległe są dla nich. Wierzę, że uda nam się stworzyć atrakcyjne środowisko ekonomiczne i społeczne dla rozwoju mieszkańców i firm.

Nie tylko pracą żyje człowiek, musi być też czas na relaks. W jaki sposób Ty znajdujesz wytchnienie od trudów dnia codziennego?

Jestem biegaczem amatorem, maratończykiem. Aktywność fizyczna to dla mnie najlepszy sposób na spędzanie wolnego czasu. Staram się również regularnie, na ile czas mi pozwala, dbać o swój rozwój osobisty, ucząc się dodatkowego języka, czytając książki.

Czego Ci życzyć?
Tego, żebym zawsze pozostał sobą. Zwykłym, ambitnym, prostym chłopakiem z Sycowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dariusz Maniak: Nie potrzebujemy w Sycowie negatywnych emocji - Dolnośląskie Nasze Miasto

Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto