Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

DOSTAŁ drugie życie

Dawid Samulski
Józef Kuźma zostawił na pamiątkę spodnie sprzed trzech lat,  gdy miał w pasie 130 cm.
Józef Kuźma zostawił na pamiątkę spodnie sprzed trzech lat, gdy miał w pasie 130 cm.
Nie mógł schudnąć w sposób naturalny, więc poddał się operacji. Pół roku później ważył już 85 kg mniej. Dziś nie wątpi, że życie zawdzięcza lekarzom i opatrzności bożej Pożegnałem się z rodziną, bo czułem, że ...

Nie mógł schudnąć w sposób naturalny, więc poddał się operacji. Pół roku później ważył
już 85 kg mniej. Dziś nie wątpi, że życie zawdzięcza lekarzom i opatrzności bożej

Pożegnałem się z rodziną, bo czułem, że moje dni są policzone – mówi Józef Kuźma, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Oleśnicy. Był na wpół przytomny, bo jego ciśnienie wciąż spadało. Kiedy wynosiło 40/20, w kilka sekund przewertował całe swoje życie. – A ono spłatało mi takiego figla – dodaje i promienieje z radości.
Co takiego wydarzyło się w 2004 roku? Dyrektor Kuźma doszedł do 160 kg i cały czas tył. Stres wyładowywał na kalorycznych posiłkach, które spożywał także w nocy. Próbował różnych diet, ale nie pomagały. Ostatnią deską ratunku miał być zabieg, prowadzący do ograniczenia trawienia i wchłaniania spożytych pokarmów. Pacjenta z Turkowy operował w Zabrzu dr Mariusz Wyleżoł. Klinikę Kuźma opuścił po 17 dniach. Chudszy o 13 kg, bez nadciśnienia, z mniejszym poziomem cukru. Niestety, po upływie sześciu miesięcy Józef Kuźma ponownie trafił pod skalpel. Do Zabrza zawiozła go żona. Jej mąż nie był w stanie iść o własnych siłach, miał 25 razy przekroczony poziom żółci, która wypełniła mu niemal cały organizm. Zamiast krwi, leciała żółć.
Operacja trwała kilkanaście godzin. Nadzieja, że przeżyje, wróciła na czwarty dzień. – Nie mogłem jeść ani pić, więc poprosiłem swego zastępcę, żeby ukradkiem podał mi butelkę niegazowanej wody. Do końca życia mu jej nie zapomnę – dyrektor spogląda w górę.
Zakażenie żółcią zebrało swoje plony w postaci utraty odporności. Po powrocie do domu Kuźma zaczął mieć także kłopoty z sercem. 76 kg – tyle ważył, kiedy walczył z tymi dolegliwościami we Wrocławiu w szpitalu przy ul. Weigla. W grudniu ubiegłego roku był operowany po raz trzeci. Znów w Zabrzu, tym razem na przepuklinę. Od tego czasu przybiera na wadze i nie uskarża się na nic. – Do trzech razy sztuka. Może już wystarczy – uśmiecha się 53-letni szef powiatowych dróg. •

160 kg
tyle najwięcej ważył Józef Kuźma. Po zapaleniu pęcherzyka żółciowego jego waga spadła do 76 kg.
Dziś dyrektor ZDP waży 95 kg.

Wypada mi się zgodzić
– Józef Kuźma twierdzi, że uratował mu pan życie.
To prawda? – pytamy chirurga bariatrę dr. Mariusza Wyleżoła.
– Nie pamiętam dokładnie, jak wyglądał pan Kuźma przed zabiegiem. O każdym pacjencie zawsze staram się zasięgnąć jak najwięcej informacji, ale pamięć bywa ulotna. Cieszy mnie, gdy przychodzi do mnie człowiek, ważący 120 kg, a jeszcze pół roku wcześniej był o 60 kg cięższy. Mnie nie wypada mówić, czy uratowałem panu Kuźmie życie. Jeżeli twierdzi, że tak jest, to wypada mi się tylko z tym zgodzić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sycow.naszemiasto.pl Nasze Miasto