Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dowcipy Juliana Tuwima (część III)

[email protected]
Podczas tych wakacji przerabiamy na łamach Akademii zbiór kilkuset żartów, które zgromadził osobiście, a potem w 1925 roku wydał drukiem pt. „A to pan zna?” sam Julian Tuwim.

Podczas tych wakacji przerabiamy na łamach Akademii zbiór kilkuset żartów, które zgromadził osobiście, a potem w 1925 roku wydał drukiem pt. „A to pan zna?” sam Julian Tuwim. Można więc założyć, że kawały z tej książki mają co najmniej osiemdziesięcioletnią brodę. Można też dziś z perspektywy tych lat stwierdzić, że nie kto inny tylko Tuwim stworzył nasz pierwszy spis dowcipów obowiązkowych, który – aż wierzyć się nie chce – obowiązuje do dziś. Kto tego nie zna? Podaję w wersji Tuwima:

Z serii o roztargnionych profesorach
Profesor N. jest bardzo roztargniony. Oto np. jego rozmowa z młodą asystentką:
– Była pani wczoraj w teatrze?
– Nie, panie profesorze, położyłam się wcześnie do łóżka...
– Tak... No i co? Dużo osób było?...

Rekord jąkania
Rekord jąkania pobiła śliczna Zosia L. Tak przynajmniej opowiada zainteresowany pan N.F.:
– Panie, ta dziewczyna się jąka! Coś klasycznego. Strasznie mi się podobała. Chciałem ją zdobyć za wszelką cenę. Opierała mi się. Ale zanim zdążyła powiedzieć „Nie” – już była w czwartym miesiącu.

Kiepski interes
– Och, czasy, czasy! Nie ma tygodnia, żebym do interesu tysiąca złotych nie dołożył.
– Dlaczego więc nie zamykasz sklepu?
– A z czegóż wtedy będę żył?

Naprawdę biedna kobieta
– Mam zmartwienie z moim Kaziem.
– Co się stało?
– Ani pić nie umie, ani w karty grać nie potrafi.
– Czego się więc martwisz? Powinnaś się cieszyć!
– Tak... Ale on pije i gra.

Konkretny facet
Rzecz dzieje się na brzegu rzeki. Osoby: ojciec, mały zmoknięty przed chwilą wyciągnięty z wody synek, rybak.
Ojciec: To pan wyciągnął mego syna z wody?
Rybak: Ja, proszę pana.
Ojciec (groźnie): A gdzie jest czapka?!

Nocny ptaszek
W komisariacie zjawia się dystyngowany jegomość. Kilka dni temu okradziono mu mieszkanie. Złodzieja schwytano nazajutrz.
– Panie komisarzu, chciałbym rozmówić się z tym opryszkiem.
– W jakiej sprawie?
– Bo widzi pan komisarz, zakradł się on do naszej sypialni o drugiej w nocy, nie budząc mojej żony. Chciałbym poprosić go o kilka wskazówek...

Zagadka bardzo współczesna
– Jaki jest najprostszy sposób na zrobienie fortuny?
– Zapomnieć o etyce, o moralności, o obowiązkach względem bliźniego, słowem być przez 5 lat świnią.
– A potem?
– Potem? Zostać już nią.

Jak wygląda mleko
Ślepy od urodzenia Abram Garfunkel pije mleko. Wzdycha:
– Gdybym tylko wiedział, jak to mleko wygląda.
– Mleko jest białe – odpowiada mu przyjaciel jego Tobiasz.
– A co to jest białe?
– Jak by ci wytłumaczyć? Łabędź jest biały.
– A jak wygląda łabędź? – pyta nieszczęśliwy Abram.
– Łabędź to taki ptak z krzywą szyją – tłumaczy Tobiasz.
– A co to jest krzywa?
– Krzywa... krzywa... no, złap mnie na przykład za rękę. Teraz ją zginam i ona jest krzywa.
Abram obmacuje zgiętą rękę Tobiasza i mówi:
– Dziękuję ci! Teraz już wiem, jak wygląda mleko.


Julian Tuwim (1894-1953), całe życie zbierał dowcipy, śmieszności i sam je tworzył. Setki powtarzamy do dziś, nawet nie przypuszczając, że jest ich autorem, na przykład żartobliwe definicje: ODYSEUSZ – król Itaki i owaki; ŻYCIE – dożywotnia kara śmierci; PCHŁA – owad, który zszedł na psy.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto