Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drołtowice: Paweł Rańda odwiedził szkołę podatwową

Dawid Samulski
Znany wioślarz często odwiedza młodzież w szkołach. Jak na mistrza przystało robi to nieodpłatnie
Znany wioślarz często odwiedza młodzież w szkołach. Jak na mistrza przystało robi to nieodpłatnie Dawid Samulski
W nietypowej lekcji, bo z olimpijczykiem Pawłem Rańdą, uczestniczyli 2 marca uczniowie szkoły w Drołtowicach

Paweł Rańda jest wioślarzem, wicemistrzem olimpijskim z Pekinu 2008 r. (czwórka bez sternika wagi lekkiej), dwukrotnym brązowym medalistą mistrzostw świata: 2005 r. - dwójka podwójna wagi lekkiej i 2009 r. - czwórka bez sternika wagi lekkiej. Srebro w Pekinie wywalczył z Miłoszem Bernatajtisem, Łukaszem Siemionem i Łukaszem Pawłowskim. Ponieważ wrocławianin angażuje się mocno w działalność społeczną i charytatywną, medal ten oddał na aukcję na rzecz Fundacji "Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową".

Dzieci w Drołtowicach przekonały się także, że ten utytułowany wioślarz bez problemu potrafi nawiązać z nimi kontakt i w przystępny sposób opowiadać o swej drodze do sukcesu. Maluchy, a jakże, skorzystały z niepowtarzalnej okazji do zadawania pytań. Robiły to w sposób spontaniczny, dlatego chwała nauczycielkom w Drołtowicach, że, wzorem niektórych placówek, nie wpadły na pomysł, by wcześniej swym podopiecznym rozdać karteczki z pytaniami. Uczniowie mogli więc pytać o to, co ich naprawdę interesowało, a więc o liczbę zdobytych medali, ilość startów w sezonie, zainteresowania, ulubiony kolor, sposób spędzania wolnego czasu, a nawet o to, czy zawodnik AZS Wrocław ma w domu jakieś zwierzątko.

Z udzielonych odpowiedzi wyłonił się mniej więcej taki obraz Pawła Rańdy. Prywatnie jest mężem Magdaleny oraz ojciec dwóch synów 6-letniego Michała i 2-letniego Jasia. W roku około 250 dni spędza na obozach, gdzie zwykle trenuje 5 godzin dziennie. Zwykle startuje 6-7 razy w roku, kiedyś nawet 10. Najczęściej ściga się na 2 km, który to dystans najszybciej przepłynął w 5 min. W całej swej bogatej karierze zdobył ponad 130 medali. - Jaaa! - słychać było westchnienie dzieci, gdy usłyszały tę informację.

Najwięcej ma krążków złotych, ale najbardziej sobie ceni srebrny z igrzysk olimpijskich oraz brązowy z mistrzostw świata w 2005 r. Zaczął trenować w wieku 15 lat, a wioślarstwo wybrał dlatego, bo okazało się dla niego ciekawsze, niż pływanie, piłka nożna, koszykówka, czy lekkoatletyka, które wcześniej uprawiał. Lubi dobry film, jazdę na rowerze i wędkarstwo, a jeżeli chodzi o inne dyscypliny sportu, to zdecydowanie preferuje boks oraz żużel.

- Wrocław ma aż pięć rzek, a tylko dwa kluby wioślarskie - ubolewał mistrz, który lubi spotykać się z młodzieżą. Najwięcej na to czasu ma od września do grudnia, kiedy to w szkołach pojawia się nawet do trzech razy w tygodniu. Paweł Rańda planuje startować do IO w Londynie w 2012 r. - A jeśli będę miał zdrowie i pozwolenie od żony, to do 2016 r. - zażartował i przyznał, że jego ulubionymi kolorami są czarny i czerwony, a kota, ani pieska nie ma dlatego, gdyż zbyt długo jest poza domem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sycow.naszemiasto.pl Nasze Miasto