Fundacja "Pamięć" szuka grobów niemieckich żołnierzy na cmentarzu wojennym w Siedlcach

Według danych posiadanych przez Fundację „Pamięć” na terenie obecnego cmentarza wojennego oraz częściowo komunalnego, w latach 1941 - 44, pochowano blisko 700 żołnierzy Wehrmachtu. W dokumentacji niemieckiego Volksbund Deutsche Kriegsgräberfürsorge, z której korzysta ekipa, znajdują się zdjęcia archiwalne potwierdzające pochówki, listy poległych z podaną lokalizacją mogił, a także korespondencja z czasów wojny kierowana do rodzin poległych.

- Dokumentacja, która jest w naszym posiadaniu pozwoliła dosyć precyzyjnie zlokalizować miejsca pochówku – mówi Maciej Milak z Fundacji „Pamięć”. – Prace rozpoczęliśmy 3 listopada i udało nam się odkopać szczątki dwunastu żołnierzy i ich nieśmiertelniki.

Prace trwają obecnie w części komunalnej cmentarza, w tzw. Alei Zasłużonych. Ekipa szuka mogił na wolnych przestrzeniach, nie naruszając istniejących grobów. – Z naszych wyliczeń wynika, że pierwsze pochówki były w 1941 roku na istniejącym obecnie cmentarzu wojennym. Potem sukcesywnie przybywało grobów na zachód od istniejącego pomnika. Wszystko wskazuje na, to że pochówki odbywały się także na terenie, który nie jest obecnie w granicach cmentarza. Ustaliliśmy już, że pierwszy rząd mogił znajduje się pod chodnikiem ulicy Cmentarnej – mówi Maciej Milak.

Czytaj także: Siedlce: Zakończyła się budowa kolektorów zastępujących rów "Strzała"

Prace sondażowo - ekshumacyjne prowadzone będą do 10 listopada. Już dzisiaj jednak można definitywnie stwierdzić, że na terenie siedleckiej nekropolii znajdują się jeszcze szczątki żołnierzy niemieckich. Nie wiadomo tylko ile jest grobów i czy część z nich nie przeniesiono już wcześniej. Prace wykonywane przez ekipę Fundacji „Pamięć” mają jedynie charakter sondażowy. Po ich zakończeniu teren zostanie przywrócony do stanu poprzedniego, a koszty działań pokrywa strona niemiecka.

10 lat temu, na siedleckim cmentarzu odbyła się już ekshumacja żołnierzy niemieckich, ale z okresu I wojny światowej. Stało się tak ze szczątkami gen. Maxa von Wallenberga, niemieckiego gubernatora, który zmarł w Siedlcach 1 lutego 1917 roku. Po jego śmierci na cmentarzu wybudowano istniejący do dzisiaj pomnik, a ciało generał gubernatora zostało złożone do grobu obok obelisku. W latach powojennych szczątki generała i innych pruskich żołnierzy przeniesiono do kwatery zlokalizowanej od strony ulicy Piaskowej.
- Szczątki generała zostały ekshumowane 11 października 2001 r. i wspólnie ze szczątkami 21 innych niemieckich żołnierzy poległych podczas I wojny światowej przeniesione na cmentarz wojenny w Puławach – mówi Mariusz Myrcha z Urzędu Miasta, który na co dzień opiekuje się siedleckim cmentarzami wojennymi i miejscami pamięci.

Ekipie ekshumacyjnej Fundacji „Pamięć” towarzyszy Kurt Höselbarth. Jego dziadek Frank pochodził z miejscowości Lichtane, położonej miedzy Lipskiem a Zwickau. W czasie wojny był wartownikiem w siedleckim Stalagu i zmarł 18 sierpnia 1941 r. na tyfus. Został pochowany na cmentarzu wojennym. Ekipie udało ustalić się miejsce pochówku. Znajduje się ono w kwaterze, na której stoi krzyż z polskim wojskowym orzełkiem i napisem „Żołnierz nieznany". Kurt zapalił na mogile, w której leży jego dziadek znicz. - Jeśli warunki na to pozwolą chciałbym, aby szczątki mego dziadka zostały przeniesione na cmentarz wojenny w Puławach, gdzie leżą inni niemieccy żołnierze – powiedział Kurt Höselbarth. – Jeżeli będzie to niemożliwe, to dobrze by się stało, aby fakt, że spoczywają tu niemieccy żołnierze upamiętnić stosowną tablicą. Żyjemy przecież obecnie we wspólnej Europie. Kurt do Siedlec przyleciał wprost z Dubaju, gdzie przebywa na naukowej wymianie międzynarodowej. Jest doktorem filozofii, wykładowcą na uniwersytecie we Frankfurcie nad Menem.

źródło: UM SIedlce