Ale nie tylko. Przedszkolaki wspólnie z druhami spędzają czas na zabawie. Kilka tygodni temu nowa gromada powstała w Przedszkolu nr 3 im. Małego Księcia przy ulicy Oleśnickiej. Prowadzi ją 15-letnia druhna Zuzia Findlik, która pięć lat temu pierwsze harcerskie kroki stawiała w zastępie Liski Rabusie. - Bardzo lubię dzieci, dlatego zaproponowałam pani dyrektor Lidii Szpytmie założenie takiej gromady w przedszkolu - opowiada. Na pierwszą zbiórkę przyszło 22 dzieci. Potem było mniej. Kiedy jednak godzina spotkań zmieniła się z 16 na 15, sala zapełniła się małymi zuchami gotowymi rozbić biwak i wskoczyć w mundurki. 17 zuchów z Małego Księcia spotyka się w każdy czwartek w jednej z tutejszych sal. Od trzech lat w Przedszkolu nr 1 im. Koszałka Opałka przy Kaliskiej działa 15-osobowa gromada, którą prowadzi druhna Kaja Tolksdorf. Dziewczętom zawsze towarzyszą koleżanki i koledzy z hufca, który swą siedzibę ma w obiekcie sportowym przy stadionie. - Spotykamy się tam dwa razy w tygodniu. Staramy się organizować różne imprezy i uczestniczyć w rozmaitych akcjach - wylicza Zuzia. - Poza tym miło spędzamy czas.
Na ostatnich zbiórkach dzieci zapoznawały się ze znaczkiem zuchowym i regułami, wybierały nazwę gromady i barwy. - Była zacięta dyskusja, czy wybrać nazwę Wesołe Bąbelki, ale ostatecznie zwyciężyła nazwa Śpiewające Orzełki - informuje druhna. - Okazuje się, że przedszkolaki sporo wiedzą na temat harcerstwa. - Zuchy lubią się bawić - mówi sześcioletni Oskar. - Robią wiele ciekawych rzeczy, na przykład rozbijają namioty i dużo chodzą po lesie z kompasem - dodaje Wiktoria. - No i jeszcze przestrzegają reguł - wzdycha Ola. Gromada przyjęła niebiesko-żółte barwy. Dziewczęta będą nosić szare mundurki, chłopcy zielone, niebieskie będą skarpety i berety a chusty i pagony żółte. W Koszałku Opałku gromada nosi nazwę Leśne Duszki i przyjęła barwy zielone.
Wypożyczony strój sponsorować będzie hufiec. Rodzice zobowiązani będą jedynie do wpłacenia symbolicznej kaucji za czas noszenia umundurowania. Na razie jednak zuchy nosić będą koszulki i chusty w swoich barwach. Do gromady w Małym Księciu zapisały się głównie sześciolatki. Od września będą jednak mogły nadal uczestniczyć w spotkaniach w przedszkolu, aż do dziewiątego roku życia. Potem będą musiały podjąć decyzję o przynależności do drużyny harcerskiej.
- Inicjatywa zakładania gromad zuchowych pojawiła się dosyć dawno - informuje drużynowa Monika Malinowska. - Paliła jednak na panewce, kiedy w naturalny sposób w dorosłe życie wkraczali ludzie związani z harcerstwem, którzy mogliby takie gromady poprowadzić. Taka myśl odrodziła się w 2002 roku, kiedy wspólnie z Martą Trojańską założyłyśmy gromady. Potem znów inicjatywa upadła. Na dobrą sprawę, dopiero od trzech lat funkcjonuje w naszym mieście gromada zuchów związanych z Przedszkolem nr 1, którego dyrektorka Joanna Nowak wspiera tę inicjatywę. Jesteśmy miło zaskoczeni, że przedszkola wychodzą do nas z inicjatywą zakładania gromad. Nie ukrywam, że w naszym hufcu nie ma dobrych do tego warunków.
Co harcerze oferują zuchom-przedszkolakom? Mnóstwo wesołych zabaw, wycieczki po mieście i poznawanie jego historii, zajęcia sportowe, gry terenowe, np. szukanie skarbu. Latem proponują udział w biwaku. W ubiegłym roku namioty zuchy rozbijały z harcerzami w arboretum, tam nocowały i bawiły się przy ognisku. Podczas tych zajęć harcerze krzewią w przedszkolakach patriotyzm, uczą wiary, troski o innych i ofiarności. W tym roku znów zorganizują biwak.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?