Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Rosiek: W dresie najlepiej

Tomasz Szuchta
Grzegorz Rosiek, trener A-klasowej Pogoni Syców
Grzegorz Rosiek, trener A-klasowej Pogoni Syców fot. archiwum grzegorza rośka
Gdyby zapytać kibiców Pogoni Syców, kto w ich drużynie jest największą gwiazdą, wielu z pewnością wskazałoby właśnie jego, Grzegorza Rośka.

Karierę zaczął w wieku 12 lat i przez wiele kolejnych strzelał gole dla miejscowej drużyny. Grał też w Varcie Starcie Namysłów, Odrze Opole i Gawinie Królewska Wola. Ma na swoim koncie kilka występów w II lidze. Dziś przywdziewa dres Pogoni i kieruje młodszymi podopiecznymi z ławki trenerskiej. Grzegorz Rosiek.

Sam szkoleniowiec do swojej pozycji w lokalnym świecie futbolowym podchodzi spokojnie. - To sympatyczne, ale jestem raczej skromny i nie czuję się gwiazdą - komentuje. Fakty są jednak takie, że w Sycowie to ważna postać. Postać, o której można mówić w kontekście pewnego niespełnienia. Marzenia o błyskotliwej karierze przerwały bowiem kontuzje.

- Każdy piłkarz marzy o grze przynajmniej w I lidze. Chociaż spróbowałem gry na poziomie wyższych lig, to jednak urazy i praca nie pozwoliły na tyle, ile bym chciał - mówi Grzegorz Rosiek. Zajął się więc trenerskim fachem i w tej dziedzinie ma znaczne pole do popisu. - Była kontuzja kolana, ale chciałem być przy piłce, więc zostałem trenerem. Dostałem propozycję pracy w Sycowie i prowadziłem zespół przez rok w A-klasie, w międzyczasie zawiązując szkółkę piłkarską, która działała przez prawie pół roku. Potem pracowałem w Twardogórze, by ponownie spróbować swych sił jako zawodnik. Druga kontuzja kolana i znowu propozycja pracy jako trener w Sycowie, na co chętnie przystałem i pracuję tu do chwili obecnej, już prawie 1,5 roku. Z wykształcenia jestem nauczycielem wf., na razie mam II klasę trenerską. Czy uda się więcej? Czas pokaże - opowiada.

Trenerka jest dla niego swoistą odskocznią. - Czasami ciężko jest pogodzić pracę z treningami, lecz cieszę się, bo kiedy zakładam dres, nie myślę o firmie i telefon mam daleko od siebie - mówi Rosiek.

Na razie szkoleniowiec prowadzi swoich podopiecznych do awansu. Pogoń zajmuje w swojej grupie A-klasy 2. miejsce i ma wielkie szanse na wejście, tym bardziej że w bieżącej rundzie lidera rozgrywek podejmie u siebie. Zapytany, co by zrobił, gdyby nagle z propozycją pracy zadzwonił klub ekstraklasy, skromnie odrzeka: - Włączyłbym radio 104,9 FM i sprawdził, czy czasami nie jestem na żywo w programie "6 na 9".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sycow.naszemiasto.pl Nasze Miasto