Hiszpańska Wigilia to „nochebuena” - dobra noc, Pasterka zaś to msza koguta - „la Misa del Gallo"

Gdy święta Bożego Narodzenia tuż tuż, większość z nas czyni intensywne starania aby nie zabrakło w domu przystrojonej choinki, karpia, klusek z makiem i innych tradycyjnych u nas świątecznych elementów. A jak świętują w innych krajach?

Jednym z najpopularniejszych kierunków emigracji naszych rodaków jest Wielka Brytania. Na tych, którzy spędzają tam Gwiazdkę czekają zaskakujące obyczaje.
Przede wszystkim nie ma tam tak silnej tradycji spędzania świąt w szerokim rodzinnym gronie. W Wigilię dzieci zawieszają na łóżkach i kominkach bożonarodzeniowe skarpety z nadzieją, że nocą Mikołaj wypełni je prezentami. W zamian za upominki zostawiają dla Mikołaja bakaliowe babeczki, a dla renifera marchewki. Na świątecznych stołach w Anglii króluje płonący pudding. Czyli słodki, polewany brandy deser. Oprócz niego tradycyjnym daniem jest także pieczony, nadziewany indyk podawany z ziemniakami i warzywami.
Jeśli udamy się na północ wysp, czyli do Szkocji to przekonamy się, że w wigilijną noc w każdym prawdziwym szkockim domu musi zapłonąć „yule log” - czyli świąteczny pień. To tradycja mająca korzenie jeszcze w czasach przedchrześcijańskich. Tego samego wieczoru znanego pod nazwą „sowans night” pali się gałęzie jarzębiny, by pozbyć się wszelkich negatywnych uczuć i obdarować najbliższych dobrocią i życzliwością.

Zapewne będą wśród nas i tacy, którzy na święta postanowili wybrać się w nieco cieplejsze niż Polska rejony. Jeśli zdecydowali się na Hiszpanię to czeka ich tam kilka niespodzianek. W Hiszpanii okres bożonarodzeniowy zaczyna się już 22 grudnia losowaniem szczęśliwych numerów bożonarodzeniowej loterii el Gordo, czyli Grubas. Wigilia to dla Hiszpanów podobnie jak dla nas czas rodzinnego posiłku. Na stoły trafiają potrawy przygotowane zwykle z droższych produktów, szczególnie z owoców morza. Nierzadko na stole znajdziemy homary, ostrygi, czy pieczoną rybę oraz „ciasto Trzech Króli”, w które zapieka się drobne upominki. Nie spotkamy się tam jednak z opłatkiem. Zamiast tego jest z kolei świąteczna chałwa.
Nie powinniśmy się też zdziwić jeśli w hiszpańskim domu nie zobaczymy choinki. Znacznie częściej na święta Hiszpanie ustawiają w swoich domach szopki bożonarodzeniowe. Może ich być nawet kilka. Tradycja mówi, że co roku szopka powinna być wzbogacona o nową figurkę.

Nieco mniej atrakcyjne w pierwszej chwili mogą nam się wydać tradycje Skandynawów. W Szwecji, a także Norwegii tradycyjna uczta składa się z „lutfisku”, przygotowanego głównie z dorsza. Suszoną rybę moczoną w wodzie i macerowaną w ługu sodowym, po kolejnym moczeniu gotuje się lub smaży i podaje z warzywami. Na stół wędruje także galaretka wieprzowa i głowizna, a na deser pierniczki. Natomiast w Danii na wigilię podawany jest słodki ryż z cynamonem i pieczona gęś z jabłkami. Tradycyjnym daniem jest budyń z ryżem, w którym gospodyni ukrywa migdał. Ten, kto go znajdzie, otrzymuje w nagrodę marcepanową świnkę na szczęście.

Obyczaje podobne do naszych znajdziemy za naszą południową granicą. W Czechach i na Słowacji wierzący przez cały dzień poszczą, by wieczorem podzielić się opłatkiem i zasiąść do wigilijnego stołu. Na nim musi się znaleźć „vánočka” czyli tradycyjne ciasto przypominające polską chałkę z bakaliami. Na kolację podawana jest zupa grzybowa oraz obowiązkowo ryba, najczęściej karp. W niektórych regionach Słowacji zamiast zupy grzybowej pojawia się kapuśniak. Czesi i Słowacy przywiązują dużą wagę do suszonych owoców oraz jabłek, które wykorzystywane są do świątecznych wróżb.