- Nie dopuścimy do tego, żeby chociażby skrawek polskiej ziemi był okupowany przez Rosję. Chcemy i potrafimy bronić naszej ojczyzny - mówił wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak podczas obchodów 102. rocznicy bitwy pod Komarowem i odsłonięcia pomnika tego wydarzenia.
Wiekopomną chwałą w tej zwycięskiej bitwie z bolszewikami w 1920 roku zapisał się 9 Pułk Ułanów Małopolskich wywodzący się z Dębicy. W uroczystości odsłonięcia pomnika uczestniczyli Jacek Dymitrowski i Artur Getler z Muzeum Regionalnego w Dębicy.
- Warto było tam być i czuć dumę z dokonań przodków - przyznają.
Z kolei szef resortu kultury prof. Piotr Gliński wyjaśnił, że ma ona służyć przede wszystkim oddaniu hołdu bohaterom, uczestnikom tamtej wojny polsko-bolszewickiej i wielkiego wysiłku budowy niepodległości Polski po 123 latach zaborów.
Po poświęceniu monumentu zebrani obejrzeli rekonstrukcję ostatniej bitwy kawaleryjskiej w dziejach świata, zwycięskiej dla polskiego oręża.
Bitwa pod Komarowem była największą bitwą kawalerii XX wieku i jedną z decydujących batalii wojny polsko-bolszewickiej. 31 sierpnia 1920 roku starły się bolszewicka 1. Armia Konna Siemiona Budionnego, idąca w kierunku Warszawy na pomoc Frontowi Zachodniemu Michaiła Tuchaczewskiego, z polską 1. Dywizją Jazdy pod dowództwem płk. Juliusza Rómmla.
Siły polskie liczyły około 1,5 tys. żołnierzy, bolszewickie – ponad 6 tys. Mimo takiej przewagi polscy kawalerzyści pokonali przeciwnika. W bitwie zginęło lub zostało rannych około 300 polskich żołnierzy i około 4 tys. bolszewików.
Od 2009 roku w dzień bitwy obchodzone jest Święto Kawalerii Polskiej.
źródło: PAP
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?