Głównie były to rachunki telefoniczne Polkomtela (sieci Plus) oraz jeden wyciąg bankowy mBanku.
Szczęście, że znalazca, który osobiście dostarczył nam je do redakcji, okazał się człowiekiem uczciwym i nie zrobił żadnego użytku z danych osobowych adresatów czy też billingów mieszkańców osiedla zwanego „Kaliską niską”. Przesyłek datowanych na koniec listopada 2010 r., które odkrył topniejący śnieg, mogło być znacznie więcej – do dziś na miejscu leży jeszcze książka telefoniczna.
Bez powiadamiania policji, na własną rękę próbowaliśmy dociec, jakim cudem listy znalazły się w krzakach, jakieś pięć metrów od ul. Findera. Oto, czego dowiedzieliśmy się u źródeł, a więc w firmie InPost.
Lekkomyślny pracownik
– Po dogłębnej analizie danych z GPS i firmowej dokumentacji wewnętrznej Dział Bezpieczeństwa Operatora ustalił, że osobą odpowiedzialną za doręczenie korespondencji był pracownik, który już na początku grudnia 2010 roku został zwolniony w związku z nierzetelnym wykonywaniem zadań. Adrian, bo tak miał na imię, przebywa obecnie w Anglii. Tacy nieodpowiedzialni i lekkomyślni pracownicy też się zdarzają – ubolewa Dariusz Baron - kierownik operacyjny regionu. Jego kolega Bogdan Godzwon, pełniący funkcję dyrektora operacyjnego InPost, nie przesądza jednoznacznie o winie byłego już pracownika. Pisemnie wyjaśnia: „W związku z faktem, że pracownik ten nie jest już zatrudniony w naszej firmie, nie mamy możliwości weryfikacji sprawy w oparciu o jego wyjaśnienia. Jednocześnie, bez przesądzania o winie, operator przeprasza adresatów korespondencji za zaistniałą sytuację”.
Godzwon zapewnia też, że nowo zatrudniony doręczyciel wykonuje swoje obowiązki zgodnie z procedurami obowiązującymi w firmie i że dotychczas nie wpłynęły do niego skargi i reklamacje w kwestii realizacji doręczeń korespondencji z naszego regionu. Podkreśla jeszcze, że wydarzenie miało charakter incydentalny.
Inny tego typu „incydent” opisywany jest w lutowym wydaniu Gazety Regionalnej, ukazującej się na terenie powiatów Nowa Sól, Żary i Żagań. Można w niej przeczytać m.in, że na śmietniku przy ul. Broni Pancernej w Żarach dwóch mieszkańców znalazło ponad 100 listów, które także miała dostarczyć firma InPost. Tam w większości kopert były rachunki Telekomunikacji, Polkomtela, a także listy z towarzystwa ubezpieczeniowego HDI. Wszystkie miały daty z początku stycznia.
„Naszym priorytetem jest wysoka jakość świadczonych usług oraz dobre relacje z klientami i kontrahentami. Dokładamy zatem wszelkich starań, aby na bieżąco reagować na sygnały oraz potrzeby zgłaszane przez osoby korzystające z usług firmy” – cytujemy dyrektora Godzwona.
„Firma Polkomtel już wcześniej miała informacje o nierzetelności doręczycieli InPostu. W listopadzie 2010 otrzymaliśmy zgłoszenie z Komendy Powiatowej w Nisku o prowadzeniu postępowania w sprawie uszkodzenia i zniszczenia 77 przesyłek pocztowych. Przesyłki miały być dostarczone na terenie miasta Nisko przez pracownika InPostu. Wśród tych przesyłek 7 zostało nadanych przez Polkomtel – informuje Elżbieta Sadowska z Biura Komunikacji Korporacyjnej Polkomtel SA” – to z kolei cytat z Gazety Regionalnej.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?