Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Michalak-Bober: Jak już się nie kłaniają, to bardzo dobry znak

Dawid Samulski
- Nie jest dobrze, ale nie jest też źle - ocenia Iwona Michalak-Bober
- Nie jest dobrze, ale nie jest też źle - ocenia Iwona Michalak-Bober Dawid Samulski
Kierowniczka sycowskiej opieki społecznej nie martwi się, gdy byli klienci ośrodka przestają się jej kłaniać. Wręcz przeciwnie, ma wtedy satysfakcję

Dlaczego? Ludzie, którzy wyszli na prostą nie bardzo chcą pamiętać, że kiedyś mieli źle. Kiedy zwalczyli kryzys, często się wstydzą swojej przeszłości. A takich podopiecznych Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej jest wielu. - Nie powiem, że jest dobrze, bo bym skłamała, ale nie mogę też mówić, że jest źle - uważa Iwona Michalak-Bober, przypominając, że jeszcze 20 lat temu ośrodek opiekował się 800 rodzinami, co stanowiło około 18 proc. ogółu mieszkańców. Od 2-3 lat procent ten utrzymuje się na poziomie 6. - Pozostali przeważnie ludzie niezaradni życiowo, korzystający z pomocy już w drugim pokoleniu - informuje kierowniczka.

Większa aż czterokrotnie była liczba zasiłków okresowych, których teraz jest ponad sto. Ich wysokość jest różna, średnio od 200 do 250 zł. - Ale zdarzały się w zeszłym roku zasiłki wynoszące 800-900 zł - przyznaje szefowa M-GOPS-u.

Zasiłków celowych wypłacono w ciągu minionego roku 236 na łączną kwotę 119 000 zł. Najwięcej osób i rodzin, bo aż 110, otrzymało je na węgiel, nieco mniej (96) na zakup żywności. - Staraliśmy się nikomu nie odmówić, nawet tym, którym dochód przekraczał ustawowe kryterium - wyjaśnia Iwona Michalak-Bober. Jeżeli chodzi o usługi opiekuńcze, ośrodek opiekuje się trzema samotnymi i schorowanymi osobami, których dzieci wychodzą z założenia, że jeżeli są sprawne fizycznie, to można jej pozostawić samym sobie.

- A czy mają jakieś jedzenie w lodówce, czy mają posprzątane, to już je nie bardzo obchodzi - dodaje kierowniczka. - Gmina ma obowiązek zapewnić pomoc, w ramach swoich sił i środków, tam, gdzie jest osoba naprawdę samotna. Tam, gdzie są dzieci, może, ale nie musi - uzupełnia.

A jaka jest skuteczność ściągania zaliczek alimentacyjnych? - Nie za duża, ale z roku na rok większa. Jednak zgłaszanie dłużników do Krajowego Rejestru Długów skutecznie ich odstrasza - przyznaje pani kierownik, zwracając uwagę, na pewien "durnowaty", według niej przepis. - Niestety, wystarczy jeżeli miesięcznie ktoś zapłaci tylko 5 zł. Dla ustawodawcy to znak, że się stara, chce dobrze i daje, co może.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sycow.naszemiasto.pl Nasze Miasto