Międzybórz: Integrują się zespoły

Nie wyobrażają sobie życia bez cotygodniowych spotkań, ponad wszystko cenią Stanisława Kątnika, kierownika i założyciela. Są jak wielka rodzina. Zespół ludowy Międzyborzanie i zespół biesiadny Kobylogórzanie po raz kolejny integrował się, tym razem z okazji powitania prawdziwej, ciepłej wiosny.

Spotkanie 20 kwietnia miało miejsce w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Międzyborzu. Na tę okazję kierowniczka organizacyjna Międzyborzan Janina Adamczyk przygotowała wielki poczęstunek. Był pyszny obiad i częstowano się plackami. Pani Janka przyniosła nawet własnej roboty przetwory, a panie – kompoty. Panią Jankę wspierały: Irena Bukowska, Stanisława Fok i Ludwika Leśniak, a także Maria Góra, kierowniczka organizacyjna Kobylogórzan.

Przypomnijmy, że Międzyborzanie to zespół, który powstał 18 lat temu. W 2010 roku zajął drugie miejsce w plebiscycie Radia Wrocław – Lista Przebojów Ludowych. Kobylogórzanie to młodsze dziecko Stanisława Kątnika – w ubiegłym roku w lutym zespół obchodził 15-lecie istnienia. W swym repertuarze obydwa zespoły posiadają aż 400 utworów. Podczas spotkania zaśpiewano 50 wybranych przebojów ludowych – z nich pan Stanisław planuje wydać wspólnie z ośrodkiem kultury śpiewnik. Dotąd takich śpiewników pan Stasiu wydał siedem. – Czasem bywam zmęczony, jednak gdy tylko spotkam się z moimi przyjaciółmi z obydwu zespołów, to jakbym dostawał skrzydeł – zwierza się. Przyjaciele z zespołów nie pozostają dłużni: – Gdyby nie Stasiu, już dawno nie widzielibyśmy sensu spotykania się. To człowiek, który przez wieki kojarzony będzie z międzyborską kulturą.
Pan Stanisław marzy o znalezieniu następcy. Nie ukrywa, że byłby szczęśliwy, gdyby do grup garnęli się młodzi ludzie. – Ale takich nie ma, niestety – mówi ze smutkiem. Najstarsza międzyborzanka w zespole to pani Stanisława Przybył, ma 87 lat. Najmłodszy – Daniel Olejniczak, ma 34 lata. Do Międzyborzan należą: Janina Adamczyk, Stanisław Kątnik, Irena Bukowska, Tadeusz Deska, Stanisława Fok, Zofia Gradzik, Kazimierz Gaber, Janina Kędzia, Ludwika Leśniak, Anna Piotrowicz, Stanisława Przybył, Andrzej Podgórski i Daniel Olejniczak. Kobylogórzan tworzą: Maria Góra, Anna i Paweł Wilińscy, Józef Stawski, Jerzy Przygoda, Janina Szudy, Seweryna Zielezińska, Maria Smolna, Eugenia Dziuba, Urszula Lebek, Maria Adler, Krystyna Kozłowska i Kazimiera Banaszak.

Sobotnie spotkanie zespołów prowadzonych przez Stanisława Kątnika skłoniło mnie do refleksji nad sytuacją kultury ludowej. Dobrze, że tacy ludzie jeszcze starają się zachować to, co niegdyś było niezwykle ważną dziedzina naszej kultury. Niestety, brak młodego narybku powoduje, że tradycja ludowa może powoli wymierać i niedługo młodzi nie będą znali w ogóle pieśni ludowych, które są naszym dziedzictwem. Dlatego warto wspierać działania takich ludzi, jak Stanisław Kątnik. Oby światło dzienne ujrzał śpiewnik, nad którym teraz pan Stasiu pracuje.
Gmina wspólnie z ośrodkiem kultury złożyła projekt i stara się o środki na ten cel z Urzędu Marszałkowskiego.
Z tego miejsca pragnę w imieniu zespołów Międzyborzanie i Kobylogórzanie podziękować za pomoc panu Jerzemu Drabczyńskiemu, który podczas sobotniego spotkania zajął się stroną techniczną, obsługując nowoczesny sprzęt audiowizualny, jakim teraz dysponuje międzyborski ośrodek kultury.