Międzybórz: Kobylą Górę zdobywali po angielsku

Dyrekcji, nauczycielom oraz wszystkim pracownikom szkoły bardzo zależy na tym, aby każdy uczeń czuł się w gimnazjum tak dobrze, jak w domu. Aby zminimalizować stres nowym członkom szkolnej społeczności, zmotywować do ciężkiej pracy i osiągania coraz lepszych wyników, pierwszoklasiści razem z wychowawcami, opiekunem Samorządu Szkolnego, wicedyrektorem oraz nauczycielami wf-u wyjechali w tym roku zdobywać Kobylą Górę.
17 września wszyscy uczestnicy wycieczki stawili się na szkolnym parkingu, gotowi zdobywać nowe doświadczenia, pełni energii i dobrego humoru.
Wycieczka odbywała się co prawda w trakcie lekcji, ale uczniowie mieli okazję wykazać się wiedzą z bardzo wielu przedmiotów. Pierwszoklasiści dojechali autobusami do podnóża Góry Krzyża i tam klasy zostały rozdzielone. Każda musiała dojść pod Krzyż Milenijny inną trasą. Wychowawcy dysponowali mapami a uczniowie dostali opisy dojścia do celu, ale tylko w języku angielskim. Należało wykazać się dobrą orientacją w terenie, ale także znajomością języka obcego, aby się nie zgubić. Pierwszaki poradzili sobie z tym zadaniem świetnie i wszyscy po kilkudziesięciu minutach dotarli na miejsce zbiórki. Po krótkim odpoczynku każda z klas musiała rozwiązać zadania geograficzne przygotowane wcześniej przez nauczycielkę geografii i fizyki w Gimnazjum w Międzyborzu. Ale największe atrakcje miały się dopiero zacząć. Samorząd uczniowski przygotował symboliczny „chrzest" dla pierwszaków. Musieli oni między innymi doczepić sobie ogony z papieru (jak na koty przystało), wypić tajemniczą miksturę, czyli mleko z dużą porcją czosnku, przejść bosymi stopami po ścieżce z szyszek, narysować ogromny portret swojego nowego wychowawcy, odpowiedzieć na kilka trudnych i podchwytliwych pytań dotyczących szkoły i nauczycieli oraz złożyć uczniowską przysięgę. Tegoroczni pierwszoklasiści wszystkie zadania wykonali na medal. W nagrodę nauczyciele wf-u już czekali z usmażonymi na grillu kiełbaskami. Na koniec klasy walczyły jeszcze między sobą o pierwsze miejsce w przeciąganiu liny.
Ten kolejny, bardzo dobrze zorganizowany i udany wyjazd z Gimnazjum w Międzyborzu na pewno przyczynił się do wzmocnienia więzi pomiędzy nowymi klasami pierwszymi, ale także dodał sił fizycznych i psychicznych zarówno młodzieży, jak i gronu pedagogicznemu.