Międzybórz: Opłatek dla samotnych

Od szesnastu lat w gminie Międzybórz burmistrz wraz z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej organizuje dla osób samotnych wieczerzę wigilijną.
W tym roku honory gospodarza pełniła kierowniczka MOPS-u Anna Nawrot, bo ze środków tej instytucji przygotowano kolację, oraz nowo wybrany burmistrz Jarosław Głowacki. Na uroczystość zaproszono byłego burmistrza Kazimierza Warkocza, który złożył zebranym życzenia świąteczne i noworoczne. – Życzę państwu, aby te święta i cały nowy rok były dla was ciepłe przede wszystkim w sercu, życzę, byście zawsze mieli się do kogo uśmiechnąć i abyście zawsze otrzymywali pomoc, jeśli jej będziecie potrzebowali – tak życzenia składał Jarosław Głowacki.
Ksiądz proboszcz Jan Niczypor życzył z kolei świąt błogosławionych. – Święta błogosławione są wtedy, gdy w miejscu nienawiści nastaje pokój, przebaczenie, wzajemna pomoc i zgoda – mówił i życzył rodzinnej, przyjaznej atmosfery podczas świąt. Potem pobłogosławił opłatek i odczytał słowa Ewangelii. – Warunkiem spożywania chleba życia jest otwarcie ku bliźnim, postawa dawania czynnej miłości – kontynuował. – Musimy być dla innych jak chleb. Niech wyrazem tej postawy będzie przełamanie się opłatkiem, niech wzajemna miłość będzie naszym najlepszym życzeniem świątecznym. W sposób szczególny pamiętajmy o osobach, które pozostały w domach, o tych ludziach, którzy są chorzy i cierpiący.
Do życzeń dołączyła się w imieniu swoim i pracowników ośrodka Anna Nawrot oraz przewodnicząca rady gminy Krystyna Lemiesz.
Kolację dla 140 osób uszykowała Halina Czerwińska. Na wigilii pojawiło się 130 samotnych mieszkańców gminy, nie mieszkających przy rodzinach. W sołectwach osoby samotne wskazywane są przez sołtysów. Ośrodek sprawuje też opiekę nad osobami bezdomnymi, a takie w gminie są dwie. Zimą osoby te są odwożone do schroniska św. Alberta w Szczodrem.
Podczas wieczerzy nie brakowało tradycyjnych potraw takich, jak barszcz z uszkami, karp, kapusta z grochem, makiełki, ryba po grecku, śledź po japońsku.