18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Międzybórz: Zaniedbania byłej władzy zaskutkują poważnymi konsekwencjami finansowymi dla gminy

BS
Sołtys Halina Wojda pytała Edmunda Sokoła, kiedy konsorcjum zapłaci za szkody powstałe na łąkach w Klonowie. Kobieta nie wierzy w obietnice
Sołtys Halina Wojda pytała Edmunda Sokoła, kiedy konsorcjum zapłaci za szkody powstałe na łąkach w Klonowie. Kobieta nie wierzy w obietnice Beata Samulska
Burmistrz Międzyborza Jarosław Głowacki ujawnił, że efektem zaniedbań poprzedniej władzy i dyrektora ZGKiM będą spore konsekwencje finansowe wyciągane w tym roku wobec gminy

Informacja o zaniedbaniach pojawiła się podczas trzeciej sesji rady gminy.
Radny Marek Cierpka zapytał, kto z ramienia gminy nadzoruje i jest odpowiedzialny za rozliczenia z firmą budowlaną zajmującą się budową oczyszczalni ścieków. Kierownik wydziału infrastruktury w urzędzie Edmund Sokół poinformował, że budowę mechaniczno-biologicznej oczyszczalni ścieków prowadzi konsorcjum złożone z Przedsiębiorstwa Usługowo-Produkcyjnego „Mera Mont” z Wrześni i Zakładu Budowlanego Stanisław i Janina Patyna z Kalisza. – Wykonawca nie wywiązuje się z umowy, gdyż nie ma możliwości dostawy betonu na plac budowy pod wiaduktem – wyjaśniał i dodał, że planowane jest wykonanie dojazdu od strony cmentarza. – Czy nikt wcześniej nie mógł przewidzieć, że nie będzie możliwy dojazd pod wiaduktem? Jaką odpowiedzialność mają za to kierownicy budowy? Dojdzie do tego, że nie dostaniemy dofinansowania do oczyszczalni – denerwował się Marek Cierpka. – Czy ktoś z urzędu jest tam obecny na placu budowy i odbiera poszczególne etapy? – Tak – odpowiadał Edmund Sokół. – Proponowany był przejazd drogą przez Klonów, ale gmina nie zrealizowała budowy tej drogi z tego powodu, że było mokro. Był mokry rok i niestety nie można było tamtędy przejechać. – Gmina wskazała wykonawcy drogę, gdzie my mamy łąkę pod Zielonką – włączyła się sołtys Klonowa Halina Wojda. – Tę łąkę bardzo nam zniszczyli, bo drogą nie jeździli. Do dziś nikt tego nie naprawił ani nie posprzątał. Nikt nie pytał nas o zdanie, czy można przejechać po naszym terenie. Ile razy obiecywano nam w urzędzie, że to zostanie naprawione? – pytała pana Sokoła. – Podsumowując, budowa drogi należała do obowiązków gminy – włączył się burmistrz Jarosław Głowacki. – Budowa oczyszczalni jest opóźniona. 14 grudnia podpisaliśmy z wykonawcą aneks do umowy przedłużający termin wykonania pierwszego etapu do 25 maja 2011 roku. Udało się nam uzyskać na to zgodę Urzędu Marszałkowskiego. Przed nami jeszcze przeniesienie środków na tę inwestycję z roku 2010 na 2011. Musimy wystąpić do Regionalnej Izby Obrachunkowej o opinię i o zgodę banku. – Problem wynika z faktu, że to końcówka starego i początek nowego roku – dodała skarbnik Jolanta Majewska. – W kwietniu radni będą musieli wnieść do budżetu środki na niezrealizowaną w 2010 roku część inwestycji. – Z tej racji, że Urząd Marszałkowski zgodził się na wyłącznie jeden aneks, będziemy zmuszeni pilnować terminowości wykonania pierwszego etapu – mówił burmistrz i dodał, że radni będą informowani o postępie prac nad oczyszczalnia ścieków przynajmniej raz w miesiącu.
Głowacki zadbał o to, by przy wiadukcie na Zielonce pojawiły się odpowiednie znaki ostrzegawcze.
Czy w 2011 roku gmina Międzybórz będzie mogła korzystać z wysypiska śmieci, pytała radna Sabina Zapeńska. – Trudno jest mi odpowiadać na to pytanie – nie ukrywał burmistrz. – Nastąpiło zaniedbanie przy złożeniu wniosku w wydziale ochrony środowiska w starostwie powiatowym o przedłużenie pozwolenia na korzystanie z wysypiska. Uczyniono to za późno. Starostwo wydało decyzję zgodnie z obowiązującym terminem, natomiast pojawiła się ona po wygaśnięciu pierwotnej decyzji. Urząd Marszałkowski wszczął postępowanie w celu uchylenia tej decyzji występując do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Oprócz tego, Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska, która pojawiła się w minionym tygodniu w urzędzie, wskazała na szereg niezgodności z poprzednią decyzją, choćby na niezgodny z przepisami dowóz śmieci z Sycowa. Zostaliśmy poinformowani, że międzyborskie wysypisko śmieci działa nielegalnie, w związku z czym grożą nam podwyższone kary środowiskowe.
Burmistrz poinformował, że nie ma jednego dobrego wyjścia z tej sytuacji. Wysypisko spełnia wiele standardów, choć gmina nie wykonała w minionym roku zalecenia inspekcji w postaci konieczności budowy wagi. Gdyby zdecydowano się na zamknięcie wysypiska, pojawiłby się problem dowozu śmieci do innego wysypiska. Okazuje się, że międzyborskie wysypisko jest raptem w połowie zapełnione. Zamknięcie wysypiska wiąże się z potężnymi kosztami związanymi z rekultywacją terenu. Dochodzi problem polegający na tym, że wysypisko ma być aportem wniesione do majątku spółki zakładu zagospodarowania odpadów w Olszowej. Z drugiej strony, jeśli gmina nie zamknie składowiska w trybie pilnym, będzie zmuszona ponosić ogromne koszty związane z karami środowiskowymi. – Nie wiem, jakie jest rozwiązanie tej sytuacji – przyznał burmistrz. – Nawet jeśli Urząd Marszałkowski nie uchyli decyzji starostwa, to musimy uporać się z normami, których wysypisko nie spełnia. Przesłaliśmy zapytania do ościennych gmin, na jakich ewentualnie warunkach moglibyśmy korzystać z tamtejszych wysypisk.
Warto przypomnieć, że o problem wysypiska zapytaliśmy w listopadzie ub. roku byłego burmistrza Kazimierza Warkocza. Zapewniał on wówczas, że międzyborskie składowisko odpadów komunalnych posłuży do 30 czerwca 2013 roku.
Marka Cierpkę interesowało, kto za ten stan rzeczy odpowiada. Jarosław Głowacki informował, że za przesłanie wniosku do starostwa odpowiada bezpośrednio Piotr Timler, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej jako instytucji nadzorującej składowisko. Burmistrz dodał, że sprawę powinni byli monitorować pracownicy urzędu, a w szczególności były burmistrz, i reagować na opóźnienia. Takich działań nie było. Okazuje się, że świadomość przekroczenia terminów była dopiero w chwili wydania decyzji.
Maria Dudziak zapytała, czy burmistrz będzie wyciągał konsekwencje za te zaniedbania. – Bezwzględnie tak, natomiast w tej chwili muszę skupić się na rozwiązaniu problemów – odpowiadał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sycow.naszemiasto.pl Nasze Miasto