Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nadleśnictwo Piotrków będzie surowo karać za wyrzucanie śmieci do lasu, pomogą kamery

Dawid Ciżewski
Jak mówi Paweł Kowalski z piotrkowskiej Straży Leśnej, w lasach jest coraz więcej śmieci
Jak mówi Paweł Kowalski z piotrkowskiej Straży Leśnej, w lasach jest coraz więcej śmieci Dariusz Śmigielski
Piotrkowskie lasy przypominają wysypiska i z roku na rok jest coraz gorzej. W wykrywaniu śmiecących pomaga monitoring, efekty już są

Służby leśne co rusz likwidują dzikie wysypiska śmieci. Tylko w ubiegłym roku Nadleśnictwo Piotrków zapłaciło za posprzątanie i wywóz ponad 400 tysięcy litrów odpadów 85 tysięcy złotych. Do walki z osobami zaśmiecającymi lasy od niedawna wykorzystywane są zapisy z kamer monitoringu.

Zaśmiecane są całe hektary lasów. Strażnicy leśni mówią, że w tym roku sytuacja jest dramatyczna. Firma wynajęta przez Nadleśnictwo Piotrków nie może wręcz nadążyć z usuwaniem nieczystości. Wywóz odpadów w ciągu ostatniego miesiąca kosztował już ponad 15 tysięcy złotych, więc nietrudno policzyć, że znacznie przekroczony zostanie budżet Nadleśnictwa na ten cel w stosunku do ubiegłego roku.

Straż Leśna dotychczas starała się pouczać ludzi pozostawiających po sobie śmieci, ale nieczystości nie ubywa, a wręcz przeciwnie - góry odpadów piętrzą się w lasach. Dlatego leśnicy zapowiadają, że będą surowo karać osoby popełniające takie wykroczenia. Przyłapanie kogoś na gorącym uczynku jest trudne, bo pozostawiający worki ze śmieciami w lasach są bardzo ostrożni.

- Mamy namacalny dowód w postaci ton odpadów, mamy dane liczbowe, które też nie kłamią. Teraz w dotarciu do takich ludzi i ukaraniu ich na pewno pomogą nagrania z kamer monitoringu, które instalowane są w miejscach najbardziej newralgicznych. Cały czas uważnie je przeglądamy - mówi Dawid Kosylak, nadleśniczy Nadleśnictwa Piotrków.

Monitoring okazał się ostatnio skuteczną bronią w walce ze "śmieciarzami" w Nadleśnictwie Łąck, podległym Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Łodzi. Nagranie z kamer pomogło ustalić dwóch sprawców po numerach rejestracyjnych samochodów.

- Mając takie dowody współpracujemy z policją. Staramy się nie kierować wniosku do sądu, bo takie sprawy są najczęściej umarzane. Te dwie osoby przyjęły najwyższy mandat w wysokości 500 złotych i zostały zobowiązane do posprzątania po sobie - wyjaśnia Ryszard Bijak, nadleśniczy Nadleśnictwa Łąck.

Ale kamery to nie wszystko. W pełnej gotowości są też służby leśne, które patrolują teren. Prawdziwy wysp śmieci w piotrkowskich lasach był po ostatnim długim weekendzie majowym.

- To była tragedia. Ludzie zostawiali w lesie pełne wory odpadów po grillowaniu. Rozciągały się one na całych kilometrach wzdłuż dróg. Ale zdarza się też na przykład gruz, czy śmieci po remoncie w domu - mówi Paweł Kowalski z piotrkowskiej Straży Leśnej.

Dane liczbowe podawane przez Nadleśnictwo Piotrków są zatrważające. W 2010 roku posprzątanie w lasach kosztowało 32 tysiące złotych. Przez dwa lata suma ta wzrosła o ponad 50 tysięcy złotych.
Leśnicy apelują do ludzi o zachowanie rozsądku. Koszty to jedna sprawa, ale skutki zaśmiecania lasów są często nieodwracalne dla środowiska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto