Zbulwersowane mieszkanki Sycowa opowiedziały nam wczoraj, iż w okresie od Wszystkich Świętych do wtorku po Sycowie krążył mężczyzna, który obmacywał kobiety. Dotarliśmy do kobiety, która już dzień po Wszystkich Świętych odczuła na własnej skórze kontakt z tym mężczyzną. – Jechałam rowerem powoli przez osiedle bloków na ulicy Mickiewicza, byłam w drodze do pracy, było wcześnie rano, koło godziny szóstej, ciemno, żywej duszy dookoła - opowiada. – W koszyku na rowerze miałam schowaną torebkę z portfelem i telefonem. W pewnym momencie poczułam, że ktoś łapie mnie w pasie od tyłu. Myślałam, że to jakiś znajomy robi sobie kawał. Krzyknęłam tylko, by dał spokój i on w tym momencie uciekł. Widziałam tylko sylwetkę, nie widziałam szczegółów. Nie zgłosiłam tej sytuacji policjantom, bo wtedy nie sądziłam, że to jakiś zboczeniec. Myślałam, że ktoś sobie głupi dowcip zrobił, chcąc mnie wystraszyć.
Wcale nie jest bezpiecznie. Kobiety nadal atakuje jakiś młody mężczyzna
Inna kobieta - koleżanka napadniej mieszkanki z ulicy Kępińskiej - wspomina, iż dwa dni po Wszystkich Świętych jakiś mężczyzna wszedł do mieszkania przez otwarty balkon. Kiedy zaskoczona kobieta zobaczyła go, zaczęła krzyczeć. Oberwał parasolką. Szybko nadbiegli sąsiedzi i spłoszyli mężczyznę.
Potem jeszcze doszło do napaści na pielęgniarkę w okolicach placu Wolności.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że po Sycowie nadal krąży młody mężczyzna, który napada na kobiety z samego rana, gdy udają się do pracy. – Po informacji, że jakiś 60-latek został zatrzymany, kobiety mogą poczuć się bezpiecznie, a tak nie jest - informuje nas mieszkaniec, który zastrzegł sobie anonimowość.
Sąsiedzi obezwładnili napastnika
We wtorek za starszą mieszkanką do domu przy placu Królowej Jadwigi wszedł 60-latek, zamykając za sobą drzwi na klucz. Rzucił się na nią i zaczął rozbierać. Starsza pani zaczęła się bronić, krzycząc. Doszło do pobicia. Kobieta była duszona. – Pani Teresa mieszka samotnie - relacjonuje nam jedna z mieszkanek Sycowa, jej sąsiadka. - Jako sąsiedzi staramy się wzajemnie pilnować. Mamy klucze do jej mieszkania, dlatego, gdy tylko usłyszeliśmy krzyki, natychmiast zareagowaliśmy i obezwładniliśmy mężczyznę, wzywając policję.
– Pojawiły się zgłoszenia, że mężczyzna napadał na kobiety w średnim wieku i je obmacywał. Uważają, że mogło to być usiłowanie gwałtu. Czy to wszystko miało taki charakter, tego nie wiemy. Może chodziło o tak zwane inne czynności seksualne
- powiedziała portalowi MojaOlesnica.pl Iwona Krzyżewska-Zazula, zastępca Prokuratora Rejonowego w Oleśnicy.
Jak informuje portal MojaOlesnica.pl, 60-latek usłyszał zarzut za „inną czynność seksualną". Przyznał się do usiłowania dokonania takiego czynu na osiemdziesięciolatce, ale odmówił składania wyjaśnień.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?