Nasza sycowianka układa fryzury modelkom

Sycowianka nie boi się wyzwań, a do takich z pewnością należy stylizacja fryzur modelek, z którymi miała okazję pracować podczas mijającego lata.

Magda od dziecka interesowała się fryzjerstwem, na początku praktykując na swoich lalkach, którym poprawiała fryzury strzygąc długie włosy i czesząc modne fryzury. Pasja zrodziła się z podglądania mamy. Pani Anna Brzana od 53 lat prowadzi swój zakład fryzjerski przy ulicy Kasztanowej w Sycowie. To tutaj mała Magda po szkole ćwiczyła kręcenie wałków, zaplatanie warkoczy i upinanie koków. Po podstawówce podjęła decyzję o wyuczeniu w szkole zasadniczej zawodu fryzjera. – Wyuczyłam się tutaj rzemiosła – opowiada. – Trzy lata nauki to było dla mnie jednak mało. Pragnęłam wiedzieć więcej na temat fryzjerstwa i stylizacji, zamierzałam rozwijać się, dlatego zdecydowałam się na naukę we wrocławskim Technikum Fryzjerstwa. Nieoceniona i najcenniejsza jest jednak dla mnie wiedza, jaką przekazała mi moja mama – podkreśla.

Magda lubi swój zawód, podchodzi do niego z pasją, choć to tak naprawdę ciężka praca. Najbardziej inspirujące jest dla niej czesanie i stylizacja fryzur. Ta chęć ciągłego rozwijania się i podglądania nowinek z dziedziny stylizacji spowodowała, że sycowianka zaczęła uczestniczyć w licznych szkoleniach prowadzonych przez elity fryzjerstwa w Polsce. Była uczniem Joanny Zaremby-Wanczury, jednej z najlepszych stylistek w Polsce, reprezentantki Polski osiągającej sukcesy podczas mistrzostwa świata we fryzjerstwie najpierw jako zawodniczka, potem trenerka, członkini Światowej Organizacji Fryzjerstwa i trzeciej najlepszej na świecie trenerki. Stylizacji uczyła się też od Małgorzaty Babicz z Krakowa, artystycznej dyrektorki Intercoiffure Mondial i fryzjerki wielu artystów.

– Pociąga mnie we fryzjerstwie możliwość kreacji, tworzenia czegoś nowego – wyjaśnia sycowianka, dlaczego szuka inspiracji u najlepszych kreatorów fryzur. – Układając włosy klientkom często realizuję swoje wcześniejsze wizje. Dostrzegam, że tak naprawdę dobry fryzjer staje się artystą. Mnie fascynuje odważna kreacja o charakterze awangardowym, lubię popuścić wodze fantazji i pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa na głowie. Wiele zaprojektowanych przeze mnie fryzur pasuje do sesji fotograficznych czy pokazów mody. Może dlatego zostałam dostrzeżona przez młodą stylistkę i wizażystkę z Wrocławia Agatę Szulc.

Magda przekonuje, że fach, który ma w ręku, pomaga jej rozwijać wyobraźnię i zmysł piękna. Poprzez doskonalenie techniki dąży do perfekcji. Za Małgorzatą Babicz powtarza, że dobre fryzjerstwo jest sztuką, która uczy tworzenia oraz indywidualnej interpretacji modnych kolekcji, a dewizą stylisty powinno być czerpanie przyjemności ze swojej pracy i sprawianie zadowolenia klientom.

Na rynku pojawia się coraz więcej pracowni wizażu i stylizacji, w których współpracują ze sobą projektanci, fryzjerzy, styliści i fotografowie. Do takiej trafiła nasza sycowianka. W czasie wakacji dwukrotnie uczestniczyła we wrocławskich sesjach przygotowujących modelki do pokazu mody czy sesji fotograficznej. Klientki salonu przy Kasztanowej, w którym Magda tworzy swoje fryzury, coraz chętniej korzystają z jej awangardowych pomysłów.

Magda marzy o otwarciu w przyszłości sieci salonów fryzjerskich w Polsce. Wierzy, że fotografie jej fryzur pojawią się kiedyś w jednym z branżowych pism fryzjerskich.