Sycowscy rzemieślnicy szkolą 450 uczniów. Od kilku lat największym powodzeniem cieszą się zawody stolarza, tapicera i sprzedawcy. W tym roku mniej uczniów wybrało profesję cukiernika, cieśli, dekarza i szklarza
Podpisywanie umów o naukę zawodu w rzemiośle z uczniami klas pierwszych odbyło się 3 września w Zespołach Szkół Ponadgimnazjalnych w Sycowie i Międzyborzu. W obecności starszego cechu Henryka Kluski oraz dyrektora szkoły Jacka Urbańskiego pierwszoklasiści spotkali się po raz pierwszy ze swoimi pracodawcami.
– Rzemiosło to najszybsza i najkrótsza droga do samodzielności – zwrócił się do uczniów Henryk Kluska. Już po pierwszym miesiącu praktyki będziecie dostawać od swoich mistrzów pieniądze. Pieniądze, które w jakiś sposób pozwolą się wam usamodzielnić – dodał. Podkreślił także, iż w naszym kraju jest duże zapotrzebowanie na dobrze wyszkolonych pracowników. – Tacy czeladnicy nie muszą wyjeżdżać na Zachód, ponieważ zarabiają porównywalne pieniądze do tych, jakie płaci się w Niemczech czy Irlandii – przyznał. Poinformował też zebranych o tym, że zakłady rzemieślnicze w naszej gminie są w stanie szkolić znacznie więcej uczniów, niż zostało przyjętych. W tym roku podpisano 151 umów z uczniami Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Sycowie oraz 32 w ZSP w Międzyborzu. •
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?