Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nikt nie kwapi się, aby uprzatnąć dzikie wysypisko, które od kilku miesięcy zalega w Katowicach ZDJĘCIA

Justyna Przybytek
Dzikie wysypisko w Józefowcu. Zdjęcia wykonane 18 kwietnia
Dzikie wysypisko w Józefowcu. Zdjęcia wykonane 18 kwietnia LOTA
To skandal i wstyd dla Katowic. Od kilku miesięcy w Józefowcu zalega dzikie wysypisko. Śmieci wciąż przybywa i nikt nie pali się do ich uprzątnięcia. Straż Miejska wzywa właściciela do uporządkowania terenu i wyznacza mu termin. Dwa dni później śmieci w Józefowcu są nadal. Zobaczcie zresztą na zdjęciach, które wykonaliśmy w tym rejonie dziś.

- Nie dość, że wysypisko nie zostało posprzątane i jest tu od wielu miesięcy, to wciąż przybywa śmieci. Ciekawe, czy tak samo sprawa zostałaby potraktowana, gdyby rzecz dotyczyła centrum Katowic – zastanawia się mieszkaniec Jozefowca.

Oburzenie nie jest bezzasadne. Góra śmieci znajduje się w Józefowcu w lasku u zbiegu ulic Józefowskiej i Daszyńskiego. Tuż obok biegnie ulica Józefowska, nieco dalej Bytkowska. To właściwie już granica dwóch miast - Katowic i Siemianowic Śląskich. A dzikie wysypisko Katowicom chluby nie dodaje.

Strażnicy listy piszą, a wysypisko rośnie

Gdy o sprawie pisaliśmy przed miesiącem wśród sterty odpadów były zarówno plastikowe butelki, opona samochodowa, plastikowa wanienka, ale i większe gabaryty, w tym stare meble, fragmenty łóżka, czy materac. Wszystko to nadal tu jest, a do tego znacznie więcej, bo śmieci wciąż przybywa, a na najnowszych zdjęciach widać, że nie są to już tylko większe gabaryty, a zwykłe powstające w domu odpady.

Dlaczego wysypiska wciąż nie uprzątnięto? Strażnicy miejscy przypominają, że znajduje się ono na prywatnej działce, która należy do firmy z Warszawy. Śmieci pojawiały się tu już wcześniej, wówczas firma zlecała sprzątanie swojego terenu. Teraz zwleka.

- Wysłaliśmy kolejne, drugie już pismo o uporządkowanie tego terenu z wyznaczonym terminem do 16 kwietnia. Jeśli do tego czasu właściciel nie zleci uprzątnięcia działki, będziemy starali się do niego dotrzeć przez straż w Warszawie – tłumaczył Jacek Pytel, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Katowicach. Sprawdziliśmy: dziś, 18 kwietnia, śmieci nadal zalegały na działce.

Jak twierdzi rzecznik SM swoje postępowanie w sprawie prowadzi również Wydział Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta.

Będą kontrole mieszkańców

- Będziemy podejmować działania, aby zobligować firmę do uprzątnięcia terenu, jeśli mimo to śmieci tu zostaną, wystąpimy z wnioskiem o ukaranie - deklaruje Pytel. Temat, jak przekonuje rzecznik, nie jest jednak tak oczywisty jak może się wydawać. Strażnicy podejrzewają, że śmieci w tym rejonie wyrzucają mieszkańcy okolicznych domów.

- Strażnicy byli na miejscu. Tam są odpady z gospodarstw domowych. Dlatego czekamy też na informacje od mieszkańców, może ktoś widział, albo zauważy i rozpozna osoby, które podrzucają w tym rejonie śmieci – dodaje Pytel.

Mundurowi sprawdzili też, że w tej okolicy jest aż kilkanaście gospodarstw domowych, które nie mają podpisanych umów śmieciowych, a to znaczy, że nie wiadomo, gdzie składują odpady, ani jak się ich pozbywają. - Będziemy przeprowadzać kontrole tych osób i sprawdzać, czy mają kosze, umowy, jeśli nie, wówczas możemy je ukarać. Sprawa zostanie też zgłoszona do Wydziału Kształtowania Środowiska, który podejmie w tym zakresie decyzje w trybie administracyjnym – dodaje Jacek Pytel.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto