Nocny rajd po Legionowie niemal zakończył się tragedią. Audi A6 pędziło - znacznie przekraczając prędkość - po ul. Jagiellońskiej. Niedaleko baru fast-food kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Samochód przejechał środkiem ronda, a następnie uderzał w kolejne, prawidłowo zaparkowane samochody. W sumie zniszczył aż dziesięć pojazdów.
To nie koniec. Jak informują strażacy, kierowca po szaleńczym rajdzie zaczął uciekać. Razem z nim z auta wybiegł pasażer. Obaj byli pijani. Zatrzymali ich funkcjonariusze, którzy najprawdopodobniej słyszeli wypadek, ponieważ komenda znajduje się w pobliżu miejsca "rajdu".
- W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz uprzątnięciu jezdni po zakończeniu czynności policyjnych techników - przekazała Straż Pożarna z Legionowa.
Sytuację potwierdzili nam funkcjonariusze z Komendy Stołecznej Policji.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 1:58. Kierujący pojazdem marki audi uszkodził dziesięć prawidłowo zaparkowanych pojazdów. Policjanci, po przyjechaniu na miejsce, zatrzymali dwie osoby. To dwóch mężczyzn, którzy byli pod wpływem alkoholu. Trwają czynności wyjaśniające, który z nich kierował pojazdem - tłumaczy nam Podkomisarz Rafał Rutkowski z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Jeden z potencjalnych kierowców miał dwa promile alkoholu we krwi, drugi - jeden promil.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?