O sprawie informowaliśmy wczoraj na naszym portalu. Mieszkańcy Sycowa, a szczególnie Szosy Kępińskiej nie chcą zgodzić się na realizację budowy zakładu spalania odpadów medycznych, obawiając się negatywnego wpływu na zdrowie. Od połowy grudnia w Urzędzie Miasta i Gminy Syców prowadzone jest postępowanie z ponownym udziałem społeczeństwa. Do 13 stycznia można zgłaszać skargi i uwagi.
Nikt nas nie poinformował o planowanej inwestycji. Teren położony jest w środku miasta, kilkaset metrów od domów. Ucierpią nie tylko ludzie, ale być może i zwierzęta, nasze środowisko. Boimy się o swoje zdrowie, dlatego nie przejdziemy obojętnie wokół tej sprawy - podawali niedawno mieszkańcy.
Głos w sprawie planów dotyczących budowy spalarni odpadów zabrał przewodniczący rady Robert Dziergwa.
-Szanowni Państwo, uprzejmie informuję, że nie było, nie ma i nie będzie zgody Rady Miejskiej w Sycowie na budowę spalarni, w której miałoby dochodzić do przetwarzania odpadów medycznych i weterynaryjnych. Będziemy robić wszystko, aby inwestycje w Sycowie nie szkodziły mieszkańcom - informował podczas sesji.
Podczas sesji radny Jacek Prus w części wnioski i interpelacje zadał pytania skierowane w stronę burmistrza, m.in. odnośnie norm fetoru, jakie musi spełnić zakład, a także odnośnie tego, ile średnio dni w roku inwestor musi spełniać normy środowiskowe. -W Miliczu była analogiczna sytuacja, która zakończyła się w Ministerstwie Środowiska- podał radny.
Nie jestem specjalistą ws. ochrony środowiska. Jestem mieszkańcem tego miasta i chciałbym oddychać czystym powietrzem. Podzielam Pana obawy - odpowiedział burmistrz Dariusz Maniak. - Nie przystąpiliśmy do sporządzenia decyzji środowiskowych, dlatego uciekałbym od nadinterpretacji. Będziemy współpracować z niezależnymi kancelariami - dodał.
Naczelnik Wydziału Gospodarki Odpadami i Środowiska Agnieszka Weszka podała, że urząd jest na samym początku uzyskania pozwolenia i decyzji środowiskowych. -Państwo powinni wiedzieć, że nie została wydana decyzja o pozwoleniu na inwestycję - przekazała.
Mieszkańcy zabierają głos
Głos zabrał także Józef Czechowski, mieszkaniec Sycowa, który od lat zajmuje się tematem odpadów. - Ta działka została kupiona najprawdopodobniej w lipcu przez firmę EMKA S.A. Miasto wiedziało, jaką inwestycję chce ta firma prowadzić - przekazał.
-Inwestycja miała być prowadzona na ul. Kolejowej, ale wskazana została inna lokalizacja. - odpowiedział burmistrz.
Do sprawy jeszcze powrócimy.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
