Paweł Franka: Za 200 tys. zł można wybudować lotnisko dla modelarzy a nie port lotniczy

Pismo Pawła Franki:

Oświadczam, iż niniejszym rezygnuję z funkcji Prezesa Zarządu oraz z funkcji Członka Zarządu spółki Lotnisko Oleśnica spółka z ograniczoną odpowiedzialnością ze skutkiem na dzień 03. czerwca 2013 r., co pozwoli wyłonić nowy zarząd spółki.

Bezpośrednią przyczyną mojej rezygnacji jest brak finansowania Spółki z kapitałów własnych w odpowiedniej wysokości, co jest konieczne do realizacji podstawowego celu w jakim zawiązano Spółkę, tj. utworzenia lotniska cywilnego. Według stanu wiedzy Zarządu Spółki na dzień dzisiejszy do założenia lotniska cywilnego o ograniczonej certyfikacji konieczny jest kapitał w wysokości 30 mln PLN. Zgodnie z Aktem Darowizny na podstawie którego nieruchomości przejął Powiat Oleśnicki lotnisko powinno powstać do 11. września 2015 r. Zostało zatem 27 miesięcy na wykonanie tego warunku. Gdyby rozpocząć w dniu dzisiejszym przygotowania do rozpoczęcia procedury rejestracji lotniska, to istnieją szanse na dotrzymanie terminu. Pomijając koszt wykonania takiej dokumentacji, który jest na poziomie 1,5-3,3 mln PLN, to udzielenie zamówienia wykonawcy możliwe jest tylko w trybie przetargu nieograniczonego z uwzględnieniem rygorów prawa UE, co przeciąga cały proces na tygodnie i miesiące uwzględniając odwołania oferentów. Nie ma czasu na zwłokę w działaniu.

Bez kapitału własnego o wspomnianej wysokości wszelkie próby realizacji podstawowego celu są z góry skazane na niepowodzenie. Konsekwencją tego jest fakt, iż Powiat Oleśnicki, wydawszy pieniądze podatników, dołączy do grona samorządów, które będą zmuszone zwrócić nieruchomości do Skarbu Państwa.

Dla dobra podatników Spółka powinna być rozwiązana jak najszybciej.

Ogromny dynamizm działania Pana Starosty, to zawiązanie Spółki i nadanie jej tytułu do siedziby nie w 7 dni, a w 7 miesięcy, wyjątkowy profesjonalizm nakazał mu nie przeprowadzanie elementarnych analiz kosztów, co kosztowało budżet Powiatu 288 tys. PLN dodatkowo, gdyż Spółce w organizacji potrzebna jest siedziba o powierzchni 30 m2, a nie 340 ha. Dalej, biznesowe doświadczenie Pana Starosty doprowadziło do zwołania 3 Nadzwyczajnych Zgromadzeń Wspólników w ciągu 3. tygodni, co jest niechlubnym rekordem świata. Odnosząc się do kapitału zakładowego, to z całym szacunkiem, ale za 200 tys. PLN można wybudować lotnisko dla modelarzy w skali 1:72, a nie port lotniczy nawet o ograniczonej tylko certyfikacji.

Jedynym wyjściem dla Spółki byłoby natychmiastowe uzyskanie źródeł finansowania na poziomie 30. mln PLN. Finansowanie budowy lotniska z czynszu dzierżawnego od inwestorów jest mrzonką, gdyż chcąc uzyskać w ciągu roku kwotę 30 mln PLN należałoby wydzierżawić teren o powierzchni 150 ha, przypomnę, że jest on bez uzbrojenia, mediów, itd. po 2,1 PLN netto za 1 m2/m-c, co jest fantazją i pobożnym życzeniem. Osiągnięcie celu Spółki w takich uwarunkowaniach uważam za niemożliwe, a dla dobra podatników Spółka powinna być rozwiązana jak najszybciej.

Zobacz też