Pierwsze informacje na temat pożaru podała Agencja Reutera, powołując się na świadków zdarzenia. Teren wokół katedry Notre Dame został zabezpieczony, a osoby zgromadzone wokół obiektu ewakuowane. Nie ma informacji i poszkodowanych. Rozpoczęła się już akcja gaśnicza.
Magdalena Hołuj-Gogniat, która z Oleśnicy wyjechała do Paryża kilka lat temu dobrze zna to miejsce. - Nie mieszkam już w Paryżu, ale z bólem serca obserwuję co się dzieje - relacjonuje nam kobieta. - To wyjątkowe miejsce, tym bardziej że odbywały się tam spotkania Polonii i wystawa szopek krakowskich, msze po polsku. Pani Magda podkreśla, że katedra była miejscem, które pokazywała razem z bliskimi wszystkim znajomym, którzy odwiedzali ją w Paryżu. - Płynąc statkiem po Sekwanie można katedrę obserwować z niejednej perspektywy - opowiada nam oleśniczanka żyjąca we Francji.
Z niedowierzaniem mieszkańcy, którzy zwiedzali to miejsce patrzą na obecną sytuację. - Notre Dame to jak Wawel dla Polaków - podkreślają oleśniczanie.
Oleśniczanka Julia Tokarska wraz z mężem ostatni tydzień spędziła we Francji. - Dzisiaj wróciliśmy do Polski, a jeszcze dwa dni temu byliśmy pod katedrą. To miejsce tak bardzo nas urzekło, że w ciągu wyjazdu byliśmy w niej trzy razy, w tym jeden raz nocą. Jesteśmy wstrząśnięci i jest nam bardzo przykro - opowiada pani Julia i dodaje: kiedy dostaliśmy informację o pożarze od znajomych pomyśleliśmy, że to niesmaczny żart. Teraz ciągle śledzimy akcję straży pożarnej w mediach. - Wujek męża jest Francuzem, na pewno bardzo to przeżywają - dodaje ze smutkiem oleśniczanka.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?