18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prymas Polski na Boże Narodzenie

Redakcja
Prezentujemy homilię abp. Józefa Kowalczyka, wygłoszoną w pierwszy dzień świąt w gnieźnieńskiej katedrze.

Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan (Łk 2,1-14)
Drodzy Bracia i Siostry!
W uroczystość Bożego Narodzenia gromadzimy się w bazylice prymasowskiej, aby pochylić się wobec wielkiej tajemnicy Bożej Miłości. Tej Miłości, która przed dwoma tysiącami lat narodziła się w Betlejem. Spełniło się oczekiwanie i tęsknota wielu pokoleń. Oto zwiastuję wam radość wielką – tak rozgłasza radosną wieść Boży Posłaniec, zwracając się do zalęknionych pasterzy. Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany (Iz 9,5).
Słysząc powyższe słowa, również i my przenosimy się duchowo do tego miejsca, gdzie rozpoczął się nowy czas w dziejach ludzkości. Przenosimy się duchowo do miasta Dawida, gdzie narodził się nam Zbawiciel, który jest Mesjaszem.
Przez narodzenie Mesjasza Bóg przemówił do człowieka, który błądził w mroku i cieniu śmierci. Bóg przemówił, głosząc orędzie pokoju, pojednania i nadziei życia wiecznego (por. Hbr 1, 1-6). Błogosławiony jest Ten, który przychodzi i przemawia w imię Pańskie. Słowo, będące na początku u Boga, stało się ciałem i zamieszkało między nami, na ziemi.
Dziś Bóg Ojciec spełnia swoje dzieło naprawiając błędy stworzenia. W dzień narodzenia swego Syna jakby zapomniał o ludzkich grzechach, niewiernościach i odstępstwach. Wszystkich uznał za przyjaciół, wszystkim wszystko przebaczył. Wreszcie spełniły się zapowiedzi proroków – jak śpiewaliśmy w psalmie: Ziemia ujrzała swego Zbawiciela. Ziemia została opromieniona niezmiernym blaskiem Bożego światła, w którym każdy może w pełni zobaczyć siebie takim, jakim jest naprawdę. Może poznać swoją godność i powołanie, swoją wielkość dziecka Bożego i ogromną miłość Boga. Może również zobaczyć swoją nędzę, grzeszność, małość i równocześnie doświadczyć bezmiaru Bożego miłosierdzia.
Można powiedzieć, że w momencie narodzenia się Bożej Dzieciny dokonała się powszechna amnestia dla ludzi i odtąd każdy może z nadzieją patrzeć w przyszłość, oczekując zbawienia w wieczności. To dlatego przychodzimy na Mszę świętą, aby uczcić maleńkiego Jezusa narodzonego w żłóbku.
Umiłowani w Chrystusie!
Czym jest dzisiaj dla chrześcijanina ta uroczystość? Co takiego dał Chrystus światu, że tak czcimy Jego narodzenie i tak się nim radujemy? Każdy z nas mógłby powiedzieć, że dzięki Jego narodzeniu i śmierci mógł stać się chrześcijaninem i ma przed sobą perspektywę wiecznego szczęścia i nadzieję zbawienia. Tak, jestem chrześcijaninem, bo pewnej nocy narodził się z niewiasty Jezus Chrystus i uruchomił olbrzymią moc zbawczą. Poprzez rodziców i Kościół ta moc dosięgła i przeniknęła także mnie. Jej początek i źródło znajduje się w Jezusie narodzonym w stajni betlejemskiej.
Przychodząc dzisiaj do świątyni, przyglądamy się pięknym świątecznym dekoracjom. Z wielkim zaciekawieniem zaglądamy do żłóbka: jak wygląda figurka Nowonarodzonego; czy przypomina Tego, który tkwi w naszych wyobrażeniach? I kiedy tak stoimy zadumani warto, abyśmy sięgnęli głębiej i nie zatrzymywali się tylko na wrażeniach estetycznych. Potrzeba, abyśmy umieli odkrywać sens tego najważniejszego wydarzenia w dziejach człowieka.
Ten, który przyszedł na świat, we wszystkim był podobny do nas oprócz grzechu. My, synowie i córki pierwszych rodziców, tacy właśnie jesteśmy – mali, słabi, nieporadni, potrzebujący pomocy. Niech nam się dłużej nie wydaje, że jesteśmy mocni i samowystarczalni, a Pan Bóg potrzebny jest nam tylko od czasu do czasu – choćby w święta. W żłóbku jest Ktoś, Kto mówi nam prawdę o nas samych. O tym, że potrzebujemy Bożej pomocy, tej pomocy, która jest nam udzielana w każdej chwili życia, szczególnie w tych momentach, kiedy zostajemy sami, załamani trudną życiową sytuacją, samotnością, chorobą, ubóstwem, czy konsekwencją popełnionego grzechu. Jakże potrzeba nam wiary, aby się na tę Bożą pomoc otworzyć i jej zaufać. Wpatrując się w małego Jezusa leżącego w żłobie, uczmy się od Niego tej prawdy, z którą do nas przychodzi. Nie bójmy się prosić, aby On przymnożył nam wiary, dzięki której będziemy mogli żyć pełnią radości z Narodzonego Mesjasza.
W trwającym Roku Wiary jesteśmy zaproszeni przez papieża Benedykta XVI, aby jeszcze głębiej wejść w przeżywanie tego szczególnego święta. Ojciec Święty zaprasza nas, aby Boże Narodzenie było przeżywane nie tylko jako święto zewnętrzne, ale jako święto Syna Bożego, który przyszedł, aby przynieść ludziom pokój, życie i prawdziwą radość (Benedykt XVI).
Bóg przyniósł pokój, jakiego świat dać nam nie może. Przyjmijmy Boży dar jako szczególne zadanie i zobowiązanie do niesienia pokoju i dobra innym.
Życzę Wam – drodzy Bracia i Siostry – abyście w Jezusie Chrystusie odkryli waszego Zbawiciela. Niech z Betlejem płynie wołanie Nowonarodzonego: Narodziłem się z miłości, abyś ty mocny w wierze, nigdy nie zwątpił w moją Miłość. Życzę Wam radosnego przeżywania świąt Bożego Narodzenia w waszych rodzinach i środowiskach, w których żyjecie. Amen.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto