Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzice w Szczecinie nie chcą wysyłać sześciolatków do pierwszych klasach

Redakcja MM
Redakcja MM
Andrzej Szkocki
Tylko co czwarty sześciolatek ze Szczecina rozpocznie od września naukę w I klasie. Jeszcze mniej w całym regionie.

Małgorzata Klimczak
[email protected]
To ostatni raz, kiedy wszyscy rodzice mogą zdecydować, czy posłać malucha do I klasy czy zostawić w zerówce.

- W tym roku podczas naboru zarejestrowanych zgłoszeń sześciolatków było 2400 osób, a wszystkich - 3700, czyli około 1300 uczniów powinno trafić do klas pierwszych. 2400 zdecydowało się na powtarzanie zerówki w przedszkolu. W 11 przedszkolach nie ma ani jednego zgłoszenia dla sześciolatka. W 24 placówkach ta liczba nie przekracza dziesięciu osób.

W całym województwie zachodniopomorskim jest 17541 sześciolatków, z czego (według danych z 10 czerwca) tylko 3016 pójdzie do pierwszej klasy szkoły podstawowej. To stanowi tylko 17,7 proc.

Wielu rodziców i dziadków nadal uważa, że obowiązek szkolny dla sześciolatków to zły pomysł.

- Jestem absolutnie temu przeciwna - mówi pani Lucyna, babcia czteroletniej Michaliny. - To jest zabieranie dzieciom ich dzieciństwa. Poza tym uważam, że szkoły nie są na to przygotowane. Brakuje sal, klasy są przepełnione, nauczyciele też nie są przygotowani.

Jeżeli ktoś decyduje się posłać dziecko do szkoły, to głównie dlatego, że musi.

- Moja pięcioletnia córka nie dostała się do przedszkola - mówi pani Iga Tokarz. - Do tej pory siedziała w domu, ale od września pójdzie do zerówki w szkole, a za rok do pierwszej klasy. Chodzi mi o to, żeby miała kontakt z innymi dziećmi.

W całej Polsce były prowadzone akcje przeciwko temu obowiązkowi.

- W pierwszej klasie nałożą się dwa roczniki. Gminy nie są wstanie podzielić pierwszych klas według roczników. W praktyce to oznacza, że dziecko z 2008 spotka się z dzieckiem z 2007, czyli prawie dwa lata starszym - mówi Sebastian Sęczkowski, koordynator akcji Ratuj Maluchy. - Przy tak małych dzieciach to kosmiczna różnica w rozwoju. Jeżeli rodzice zostaną zmuszeni do obowiązku szkolnego dzieci sześcioletnich, w szkołach zapanuje chaos, to będzie koszmar.

Obawy rodziców rozwiewa Przemysław Krzyżanowski, wiceminister edukacji, który podczas wizyty w Szczecinie obserwował sytuację i przygotowanie szkół do przyjęcia sześciolatków.

- Zachodniopomorskie szkoły są dobrze przygotowane do przyjęcia sześciolatków - stwierdził. - To dla nas bardzo ważne, żeby przekazać rodzicom komunikat, żeby na ten temat nie utrwaliło się negatywne myślenie. Sześciolatek poradzi sobie w szkole. Podczas spotkań z rodzicami staramy się rozwiewać ich obawy i przekonywać, że to jest dobry pomysł.

W 2013 r. dzieci w szczecińskich przedszkolach w wieku od 3 do 5 lat będzie 15 tys., a w 2014 - 11 tysięcy.


od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto