Rozpoczęła się budowa bocznicy kolejowej przy fabryce Mercedesa w Jaworze. Inwestycja ma przenieść transport z ciężarówek na pociągi

To największa tego typu inwestycja w historii spółki i jedno z najbardziej strategicznych przedsięwzięć związanych z infrastrukturą kolejową w tej części Polski.

Już w roku 2018 Mercedes planował rozpoczęcie budowy bocznicy. Plany pokrzyżowała pandemia. Firma wróciła do pomysłu we wrześniu 2021 roku. Od tego czasu trwały rozmowy Mercedesa z Wałbrzyską Strefą Ekonomiczną, które zaowocowały podpisaniem umowy w marcu 2022 roku. Rozpoczął się proces przetargowy oraz wybór inwestora. Bocznicę zbuduje firma ZUE S.A, posiadająca w swoim portfolio znaczące inwestycje związane z infrastrukturą kolejową i drogową.

Wbicie łopaty 30 sierpnia rozpoczęło budowę bocznicy, która zakończy się do 2024 roku.

- W czerwcu 2017 roku premier Mateusz Morawiecki w trakcie wmurowywania kamienia węgielnego pod fabrykę w Jaworze mówił o wielkiej szansie dla regionu, kraju, ale także wielkiej szansie w stosunkach polsko-niemieckich. Wbicie łopaty jest materializacją tego, o czym mówił premier kilka lat temu. To wielka szansa dla naszej strefy. Nowoczesna bocznica kolejowa będzie przystosowana do rozładunku intermodalnego. Jesteśmy w tym przypadku inwestorem zastępczym. Zapewniam o ciągłym wsparciu dla tego i dla kolejnych projektów. A w tym roku obchodzimy dodatkowo 25-lecie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej - mówi Piotr Wojtyczka, prezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Strefa partycypuje w kosztach bocznicy i jest współwłaścicielem gruntu.

- Jako Mercedes-Benz dążymy do elektryfikacji całej floty samochodowej a także do zeroemisyjności fabryk i łańcucha poddostawców. Nasza fabryka już jako pierwsza w grupie osiągnęła całkowitą neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla. Energię elektryczną mamy z pobliskiej farmy wiatrowej Taczalin, a energię cieplną pozyskujemy z ciepłowni na terenie zakładu, która w całości korzysta z ekologicznych rozwiązań. W 95 procentach z biomasy i 5 procentach z biogazu. A obecna inwestycja ma przenieść transport na tory. To kolejny krok w kierunku uzyskania pełnej zeroemisyjności - mówi Aleksandra Łukasiak

Podkreśla, że w grupie Mercedesa jaworska fabryka jest pod tym względem pionierem. Cała firma bazuje bowiem na transporcie samochodami ciężarowymi. Bocznica to skomplikowana inwestycja. Nie chodzi o położenie samych torów, ale o budowę platformy przeładunkowej - centrum logistycznego.

A. Łukasiak szacuje, że ponad 50 procent dostaw do fabryki, a także 90 procent transportów wychodzących będzie się odbywać na torach kolejowych. Dzięki temu w regionie odciąży się ruch drogowy i zmniejszy emisję dwutlenku węgla. Przewożone koleją będą m.in. baterie i silniki. W założeniu nową linię ma zelektryfikować PKP.

- Jaworska fabryka jako jeden z pierwszych zakładów okazał się być neutralny w emisji dwutlenku węgla. Budowa bocznicy to kolejny krok w tym obszarze. Ta fabryka jest jednym z pierwszych zakładów, gdzie nastąpi elektryfikacja transportu. To się wpisuje w naszą strategię neutralności ekologicznej. Odciążymy społeczeństwo przekładając logistykę na tory, a także ochronimy środowisko. Załoga tutaj okazuje się być bardzo elastyczna. Jawor jest przodownikiem - stwierdza Elke Pusskeiler, wiceprezydent Supply Chain Management and Technikal Service Mercedes Benz.