W dwóch kolejnych odsłonach nic wielkiego się nie działo. Goście spokojnie kontrolowali sytuację na parkiecie i utrzymywali bezpieczne prowadzenie do samego końca.
- Wszystko na to wskazuje, że tym spotkaniem zakończyliśmy nasz siatkarski sezon, choć brzmi to dość niesamowicie, bo przecież ledwie skończył się styczeń, a kolejny sezon rozpocznie się dopiero po wakacjach. Czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem. Zdarzało się, że kończyliśmy rozgrywki pod koniec lutego, czy w marcu, ale nigdy tak wcześniej. To chyba najlepiej świadczy o tym, że ktoś nie pomyślał tworząc taki terminarz i system rozgrywek - stwierdził Paweł Ciemny, trener Rośka.
Rosiek zakończył sezon, bo zajął piąte miejsce po rundzie zasadniczej. Gdyby sycowianie uplasowali się w czwórce, walczyliby jeszcze o awans do pierwszej ligi. Z kolei gdyby zajęli lokatę w dolnej strefie tabeli, musieliby bić się o utrzymanie.
Piąte miejsce Rośka to efekt wycofania się z ligi Burzy Wrocław. Wyniki spotkań z udziałem tej drużyny w rundzie rewanżowej anulowano i to niestety nie była dobra wiadomość dla sycowian. - Jest czego żałować, ale też aż szkoda wracać pamięcią do tych spotkań, w których tak głupio traciliśmy punkty, bo naprawdę było ich zdecydowanie zbyt dużo. Teraz musimy usiąść do stołu wspólnie z działaczami i porozmawiać, co robimy dalej. Na razie na pewno będziemy trenować, ale jak długo, trudno powiedzieć - zakończył trener sycowskich siatkarzy.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?