Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sosnowiec nadal jest obiektem żartów i wdzięcznym tematem memów. Walczyć z tym, zaakceptować? Co mówią mieszkańcy?

Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
Sosnowiec to miasto łączące historię z nowoczesnością

Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Sosnowiec to miasto łączące historię z nowoczesnością Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Karina Trojok
Sosnowiec od lat postrzegany jest wielowymiarowo. O co chodzi? Dla jednych to całkiem ciekawie prezentujące się miasto, stolica Zagłębia Dąbrowskiego, dająca wiele możliwości rozwoju osobistego a także bezpieczne, przyjazne miejsce do życia. Dla innych coś zupełnie innego. Trochę zaściankowe miejsce, bez rynku, gdzie diabeł mówi dobranoc. Dlatego właśnie tak często Sosnowiec jest obiektem żartów, a także wdzięcznym tematem dla powstających w sieci memów. Czy słusznie?

Sosnowiec? Nie dziękuję, tam nie jadę...

Już sama nazwa Sosnowiec u sporej części Polaków wywołuje uśmiech. Uśmiech politowania. Bo co ta miasto? Kto tam chciałby mieszkać? Nie ma nic do zaoferowania. Takie obiegowe opinie krążą od dawna w internetowej przestrzeni. Karmią się nimi twórcy wspomnianych memów, wyrabiają sobie zdanie o tym mieście na tej podstawie ci mniej dociekliwi oraz ci, którzy nigdy w Sosnowcu nie byli.

Nie znają historii miasta, zaangażowania mieszkańców np. w pomoc powstańcom śląskim, walkę o Polskę w pełni wolną i niepodległą. Wszak Sosnowiec to Czerwone Zagłębie, Gierek, no może jeszcze Kiepura. Ale ten to znany jest dziś już raczej nielicznym. Poza samym Sosnowcem i Zagłębiem Dąbrowskim oczywiście.

Swoje trzy grosze dołożyli także portugalscy dziennikarze w październiku tego roku, kiedy przyjechali do Sosnowca na mecz Sportingu Lizbona. Portugalski zespół właśnie tutaj, na nowoczesnym obiekcie sportowym ArcelorMittal Park w dzielnicy Środula rozgrywał swój mecz w europejskich pucharach z Rakowem Częstochowa. Sosnowiec gościom z południa Europy raczej się nie spodobał.

- Sosnowiec wygląda jak jedno z tych miast zagubionych w czasie. Obciążony ciężką, trudną przeszłością, w której stoczono wiele bitew. Wydaje się, że mieszkają tam tylko ci, którzy nie mają innej możliwości – tak pisała portugalska gazeta "A Bola".

To jednak ciekawe...

Tymczasem, co ciekawe, jak podaje znany zagłębiowski kronikarz Marian Kantor-Mirski, już około roku 1898 Sosnowiec, choć nie miał jeszcze wtedy praw miejskich, posiadał sześć hoteli: Victoria, Warszawski, Grand, Saski, Drezdeński i Niemiecki, dwa teatry – Zimowy na 600 osób i Letni na 700 osób, nawet dwa zakłady fotograficzne: braci Altmanów i Brodowskiego, dwie cukiernie: Roszkowskiego i Wiśniewskiego, pięć restauracji pierwszorzędnych: Zarzyckiego, Dajkowskiego, Hoinkisa, Berendta i Szymańskiego, w których kawior na misach podawano, a pieczywa za darmochę tyle, ile gość mógł skonsumować i napchać w kieszenie.

Współcześnie Sosnowiec też ma całkiem sporo do zaoferowania i pokazania. Warto wybrać się m.in. do Teatru Zagłębia, Sosnowieckiego Centrum Sztuki – Zamek Sielecki, Muzeum Pałacu Schoena w Sosnowcu. Ważnym punktem na turystycznej mapie Sosnowca jest również słynny Trójkąt Trzech Cesarzy. Z Sosnowcem związane są znane powszechnie postacie, jak choćby autor tekstów Jacek Cygan, aktorzy Michał Czernecki i Łukasz Simlat, malarz Jacek Malczewski, aktorka Pola Negri (Apolonia Chałupiec), satyryk Krzysztof Materna, komentator sportowy Jan Ciszewski czy bokser Henryk Średnicki.

Dlaczego Sosnowiec odbierany jest tak negatywnie?

Sosnowiec nadal postrzegany jest jednak w mediach i przestrzeni publicznej, jako miasto, z którego - nazwijmy to - dobrze jest sobie poszydzić. Dlaczego?

- Bo to zawsze przysparza odsłon, klików, zainteresowania czytelników, internautów. Jeśli do tragicznego, dramatycznego wydarzenia zawsze będziemy z uporem maniaka dodawać, że stało się to w Sosnowcu, wówczas to miasto tak właśnie zostanie zapamiętane, tak będzie podświadomie postrzegane. A to oczywiście nie jest prawdą. I z takim fałszywym obrazem naszego miasta musimy się mierzyć. Jest bardzo wiele do zrobienia w tej materii, by nasz Sosnowiec odczarować, ale wspólnymi siłami, to znaczy mieszkańców, lokalnych aktywistów, społeczników, władz samorządowych, można to zrobić. Pozytywny przekaz trudniej przebija się w mediach, w przestrzeni publicznej, budzi mniejsze zainteresowanie, ale tak właśnie będziemy przedstawiać Sosnowiec – mówi Rafał Siciński z Towarzystwa Przyjaciół Sosnowca.

- Pozytywnie. Bo to miasto niczym nie różni się od innych, rozwija się gospodarczo i społecznie, oferuje wszystko, co potrzebne jest do życia. Kiedy rozmawiam z osobami z innych regionów Polski, bardzo często muszę prostować fałszywy przekaz o Sosnowcu. Są zaskoczeni, kiedy mówię o naszej historii, o rozwoju miasta, o wybitnych mieszkańcach - dodaje.

Sosnowiec wywodzi się ze 130-tysięcznego, przedwojennego, wielokulturowego ośrodka miejskiego. Było to dziesiąte miasto pod względem wielkości w Polsce. - Na ówczesnych mapach pokazywani byliśmy na równi z Wilnem, Lwowem czy Krakowem. To było miasto, o którym się mówiło wiele, z pozytywnym przekazem – podkreśla Rafał Siciński.

Jak zaradzić zatem tej obiegowej opinii o tym zaściankowym Sosnowcu?

- Przy dzisiejszej ogromnej konkurencji pomiędzy miastami, trzeba starać się być w awangardzie, szczególnie, że obszarów gdzie można być pierwszym czy innowacyjnym jest bardzo dużo. Warto wykorzystywać też potencjał jaki tkwi w mieszkańcach naszego miasta, społecznikach, aktywistach, muzykach i artystach - mamy takich ludzi w Sosnowcu mnóstwo - bo sosnowiczanie to ludzie ambitni, pełni pomysłów, zapału, otwarci na świat i bez kompleksów – podkreśla Rafał Siciński

Jego zdaniem kompleksy przemawiają za to często przez osoby, wyśmiewające się przy byle okazji z Sosnowca, miasta w którym nigdy nie byli i tak naprawdę nic o nim nie wiedzą.

- Dlaczego tak bardzo kochamy Jana Kiepurę? - bo on nigdy się Sosnowca nie wyparł i nigdy o nim nie zapomniał. Powtarzane nieustannie ” Chłopak z Sosnowca” stało się jego znakiem rozpoznawczym. Powinniśmy brać z tej postawy przykład Jeżeli miasto się rozwija, mamy wiele rzeczy, którymi możemy się pochwalić, to róbmy to. Pokazujmy to, co nas wyróżnia, co napędza nas do działania, co sprawia, że żyje się tutaj po prostu dobrze – przyznaje Rafał Siciński.

Mieszkańcy przyzwyczaili się już do skrajnych opinii, ale Sosnowca nie zamieniliby na inne miejsce na ziemi.

- W Krakowie też nie ma niby życia, bo turyści piją i demolują miasto, jest niebezpiecznie. Zakopane pełne cudzoziemców, a Warszawa przereklamowana. Każdemu miastu można przypiąć jakąś łatkę, zaszufladkować go. A Sosnowiec? To normalne, fajne miasto. Nie zamieniłabym go na żadne inne – mówi z przekonaniem Katarzyna Wójcik, sosnowiczanka.


Opinia Portugalczyków niesprawiedliwa. Są „Dumni z Sosnowca”

Władze miasta przyznają tymczasem, że od kilku lat postrzeganie miasta zdecydowanie zmieniło się.

- Pod hasłem "Dumni z Sosnowca", zmieniamy razem z sosnowiczanami, wizerunek, ale też opinie o mieście. Bo Sosnowiec to miasto dumnych mieszkańców, dumnych ze swojego pochodzenia i z tego, co dzieje się w Sosnowcu. Dowcipy pojawiają się i będą pojawiać, podobnie jak memy, ale mamy też zasadę, że gdy inni się śmieją, my śmiejemy się najgłośniej – mówi Rafał Łysy, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Sosnowcu.

- Dlatego wydaliśmy serię paszportów, a akcję skierowaliśmy nie tylko do Ślązaków, ale do całej Polski. Mamy sygnały zewsząd, że opinia jest zupełnie inna, a żarty pozostają żartami. I my się nie obrażamy. Ba! Na naszych profilach w mediach społecznościowych sami potrafimy się z siebie śmiać – dodaje.

Jak podkreśla, pozytywne opinie docierają do Sosnowca z wielu stron. Nie tylko z miasta, ale także spoza niego. Z całej Polski. Tysiące osób, które przyjechały do Sosnowca, a przy okazji organizacji wielu wydarzeń, nie mogły uwierzyć w to, że to miasto tak wygląda, że ma tak wiele zieleni, parków, mnóstwo terenów rekreacyjnych.

- Opinia Portugalczyków była niesprawiedliwa i odosobniona, szczególnie że pochodziła od jednej osoby. Ostatnio w turnieju na Stadionie Ludowym udział brały młodzieżowe drużyny z różnych zakątków Europy, a ich opinie były zgoła odmienne. Sam prezydent Arkadiusz Chęciński pokazał na kilku zdjęciach jak wygląda mniej znana Lizbona, której też można by przypiąć łatkę. Jednak nikt na podstawie zdjęć czy też jednej krótkiej wizyty na jednej ulicy i niezrozumienia dowcipu o paszportach, nie powinien wyciągać jakichkolwiek wniosków – podkreśla Rafał Łysy.

Jak dodaje Sosnowiec dzisiaj się zmienia. Świadczą o tym zmiany w centrum, remonty, przebudowy, nowe żłobki, drogi rowerowe, parki, jedyny taki w tej części Europy kompleks - Zagłębiowski Park Sportowy, nowe Egzotarium, nowe autobusy, mnóstwo zieleni.

- Sosnowiec jest dzisiaj inny niż był 10 lat temu i dostrzegają to niemal wszyscy – podkreśla Rafa Łysy.

A wy, co o tym sądzicie?

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto