Sposób na zdrowie

Siłownia, basen, aerobik – warto aktywnie spędzać wolny czas i tak dbać o sylwetkę oraz kondycję
– Najważniejsze to wyjść z domu – tak do aktywnego spędzania wolnego czasu jesienią i zimą zachęcają ludzie, którzy nie wyobrażają sobie tygodnia bez gry w tenisa czy przepłynięcia jednej długości oleśnickiego basenu

Dariusz Świerczyński jest nauczycielem wychowania fizycznego. Z racji wykonywanego zawodu wie, jak ważny jest ruch o każdej porze roku.
– A przede wszystkim wtedy, gdy pogoda nie sprzyja, by wyjść choćby na spacer – mówi. Uważa, że jednym z najlepszych sposobów, by dbać o kondycję są narty. – Ale nie każdy z nas i nie zawsze ma czas, by wyjechać – mówi. – Dlatego w zamian proponuję basen. Jedna lub dwie wizyty w tygodniu świetnie wpłyną i na samopoczucie, i na sylwetkę. Sprawdziłem na sobie.
Do aquaparku w Oleśnicy ściągają tłumy. Pan Leszek mieszka pod Oleśnicą. Na pływalni jest co najmniej dwa razy w tygodniu. Przepływa kilka długości basenu sportowego.

Jest w czym wybierać
Maciej Gębuś, który jest tutaj ratownikiem przekonuje, że takich osób jest coraz więcej.
– Przyjeżdżają wcześnie rano, przed pracą. Wskakują do wody, pływają przez godzinę i tak zaczynają dzień – mówi.
Coraz częściej o formę zaczynają dbać osoby starsze. – Dużą popularnością cieszyły się lekcje pływania dla studentów Uniwersytetu Trzeciego Wieku – mówi instruktor Tomek Zawadzki. – Niektóre z osób, które kończyły kursy, do dziś spotykam na basenie. Pluskają się w basenie rekreacyjnym, potem siadają do jaccuzi.
Oferta oleśnickiego basenu jest naprawdę bogata. Oprócz kąpieli, można tutaj korzystać z solarium oraz sauny. – A ostatnio także z sauny z ogródkiem zimowym – zachęca Tomasz Urbaniak z Atolu. – Chętnych do nacierania się śniegiem po wyjściu z nagrzanego pomieszczenia nie brakuje.

Piłka po pracy
Ale nie tylko w obiekcie przy ul. Brzozowej, gdzie w ciągu trzech najbliższych lat powstaną lodowisko i fitness klub, spędzają czas oleśniczanie. Popularnością cieszą się gry zespołowe w salach sportowych.
– Spotykamy się tam od dobrych paru lat – mówi Marek Gajęcki, biznesmen i były prezes Pogoni Oleśnica. – Najpierw zacięcie walczymy na boisku, potem siadamy do stołu. Jesteśmy zgranym zespołem.
Oprócz kopania piłki pan Marek gra w tenisa.
– Rezultaty moich wysiłków chyba widać? – pyta ze śmiechem, prezentując wysportowaną sylwetkę.

Lekarstwo na wszystko
Miejsc, gdzie na codzienność można spojrzeć z dystansu nie brakuje także w Sycowie. Centrum życia rekreacyjno-sportowego to w tym mieście hala przy ul. Komorowskiej oraz ośrodek kultury. Panie uczęszczają też na organizowane przez siebie zajęcia aerobiku, które wieczorami odbywają się w budynkach przedszkoli nr 1 i 2.
Dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji zauważa, że zdrowy tryb życia preferuje coraz więcej mieszkańców Sycowa. – Widać to po frekwencji na siłowni, przez którą przewija się ponad trzysta osób miesięcznie – Marek Laryś pokazuje grafik zajęć. Siłownia czynna jest codziennie od godz. 8 do godz. 20. Do południa korzysta z niej głównie młodzież szkolna oraz dorośli, którzy chodzą do pracy na drugą zmianę. Popołudniami nad tężyzną fizyczną pracują tzw. stali bywalcy, troszczący się o harmonijny rozwój swej muskulatury. Wtorkowe i czwartkowe wieczory zarezerwowane są dla kobiet, które ćwiczą pod okiem instruktorki. Na każdych zajęciach jest od 8 do 12 pań. Oblegane są również dwa stoły do tenisa. W ping-ponga po pracy grywają policjanci, prywatni przedsiębiorcy, a także przedstawiciele wielu innych profesji. – W okresie jesienno-zimowym obłożenie hali jest niemal stuprocentowe – informuje Laryś.

Giętkie i zręczne
W sycowskim centrum kultury zajęcia aerobiku od 15 lat prowadzi Małgorzata Bednarska. Kobiety ćwiczą dwa razy w tygodniu przez 60 minut. Preferują aerobik o średniej lub dużej intensywności, z ćwiczeniami tlenowymi i siłowymi. Ćwiczenia stymulują wydolność krążeniowo-oddechową, kształtują siłę i wytrzymałość mięśni. Najczęściej przychodzą kobiety w wieku od 25 do 45 lat.
– Ćwiczenia te chronią także kości przed osteoporozą – mówi pani Małgosia. – Dzięki silnym mięśniom z wiekiem nie zwiększa się ilość tkanki tłuszczowej w organizmie. Poza tym gimnastyka jest też gwarancją dobrej kondycji fizycznej, giętkości ciała i zręczności – dodaje. Wszystkie panie instruktorka zaprasza we wtorki i w piątki, w godz. od 18.30 do 19.30. Zapewnia, że wystarczy zabrać ze sobą wygodny strój sportowy oraz karimatę.
– Aerobik to nie tylko gimnastyka pań ubranych w kolorowe getry, legginsy i opaski na głowie. Oprócz dobrej kondycji fizycznej jego dużą zaletą jest relaks, odskocznia od codzienności oraz kształtowanie poczucia własnej wartości – zaprasza na zajęcia do twardogórskiego GOSiR-u Aleksandra Wawrzyniak. Prowadzi je wraz z Tatianą Berkowską w poniedziałki, środy i piątki, w godz. 18 – 21.15. Na chętnych nie mogą narzekać. Mieszkańcy gminy Twardogóra mogą również brać lekcje tańca latynoamerykańskiego. Zajęcia odbywają się w byłej harcówce, w każdy piątek o godz. 20. Koszt to 20 zł od osoby.

Warto i trzeba ćwiczyć
Renata Mulowska-Gałka, lekarka z Oleśnicy

– Ruch jest potrzebny w każdym wieku. Starszym, by dbać o kondycję i kontrolować kilogramy. Dzieciom, by wyrabiać nawyki zdrowego trybu życia i kształtować sylwetkę. Zimą przede wszystkim basen. Jak jest pogoda to spacery i jazdę konną.