Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stasiowy Świat z Oleśnicy na blogu. Przeczytajcie i pomóżcie!

KJ
arch. FB Stasiowy Świat
Dziś Światowy Dzień Zespołu Downa. Wiele osób jednoczy się zakładając dwie różne skarpetki na znak solidarności z chorymi. My dziś przypominamy historię Stasia z Oleśnicy, który urodził się z zespołem Downa i od 2018 roku jest bohaterem bloga.

Staś urodził się z zespołem Downa. Jego rodzice postanowili podzielić się z innymi swoimi doświadczeniami w wychowaniu swojego wyjątkowego synka. Na facebooku działa profil Stasiowy Świat, na którym można obserwować jak rozwija się maluch. Historię chłopca na łamach "Oleśniczanina" i na portalu opisywaliśmy w styczniu 2018 roku. Dziś przypominamy i zachęcamy do przekazywania jednego procenta na rzecz Stasia.

Jest wyjątkowo

- 9 lipca 2015 to dzień, którego moi rodzice nigdy nie zapomną. Właśnie tego dnia przyszedłem na świat. Moja mama od rana źle się czuła więc postanowili z tatą pojechać do oleśnickiego szpitala, aby sprawdzić jak się miewam. Wtedy nie podejrzewali jeszcze ile dzisiaj się wydarzy…- tak rozpoczyna się historia Stasia na blogu założonym przez jego rodziców. - Po przyjeździe do szpitala okazało się, że muszę się szybko urodzić. I tak się stało - natychmiast zabrano mamę na salę operacyjną i chwilę później urodziłem się ja. Lekarze uratowali mi życie. Kilka minut później poznałem mojego tatę. Troskliwa pani doktor przekazała mu wieści: że wszystko się udało i otrzymałem 6pkt Apgar, a także, że podejrzewa u mnie Zespół Downa. To był trudny dzień, a ja nie mogłem przytulić się do rodziców. Musiałem być pod tlenem, w inkubatorze i pod stałą opieką lekarzy. Na szczęście z każdą godziną ja czułem się lepiej, i choć w moich rodzicach strach stopniowo wypierała nadzieja, wciąż zastanawiali się co właściwie oznacza dla mnie „Trisomia 21”. Tak zaczęła się nasza wspólna podróż - czytamy na Stasiowym Świecie, gdzie jego rodzice tłumaczą też, dlaczego zdecydowali się opisywać życie synka na blogu. - Proste, tak jak każdy rodzic chwalimy się naszym dzieckiem - piszą Krzysztof i Justyna. - Jesteśmy z niego dumni jak dzielnie sobie radzi i każdego dnia pokonuje przeszkody jakie towarzyszą mu w związku z dodatkowym chromosomem.n- Nie tworzymy tej strony po to by kogoś przekonywać, że zespół jest super - mówią. - Chcemy pokazać, że pojawienie się dziecka z zespołem Downa to nie koniec świata . Nasze życie się zmieniło, ale nie możemy powiedzieć, że na gorsze. Nasz syn uświadamia nam co w życiu jest najważniejsze. Każdy jego postęp, pierwsze słowo, pierwszy krok powoduje w nas euforię, a których przy zdrowym dziecku rodzice nie doceniają traktując to jako normę.

- O wyjątkowości Stasia poinformowano nas po porodzie - przekazują rodzice chłopca Justyna i Krzysztof. - Był to dla nas ogromny szok i uczciwie przyznajemy, że kilka dni nam zajęło by się pozbierać i zacząć działać by zapewnić mu jak najlepszy start w życiu. Lista zadań z jaką młodzi rodzice opuszczali szpital była długa. - Ilość specjalistów do odwiedzenia i wizja rychłej operacji serca były przerażające, ale wiedzieliśmy, że musimy pomóc synkowi - mówią. - Z perspektywy czasu cieszymy się, że uniknęliśmy tego stresu w czasie ciąży i przeżyliśmy ją w radosnym oczekiwaniu.

Zespół Downa nie jest tragedią ale nadzieją, a mój świat jest piękny i radosny, choć każdy dzień pracowity.

Jakie zmiany musieli wprowadzić w swoim życiu po narodzinach Stasia? - Więcej zmian w życiu wynika chyba po prostu z pojawienia się dziecka, niż z tego, że jest niepełnosprawne - relacjonowali rodzice malca. - Dzięki pomocy naszych mam, które zgodziły się zajmować Stasiem w ciągu dnia, mogliśmy oboje wrócić do pracy co niezmiernie pomogło nam psychicznie. Zorganizowaliśmy zajęcia tak, by też w nich uczestniczyć a jak coś nie grało to zmienialiśmy to na bieżąco. Mieszkanie zorganizowane jest pod jego potrzeby.

Co powiedzieliby innym rodzicom, którzy znajdą się w takiej sytuacji? - Przede wszystkim, że przed nimi dużo pracy, ale także wiele radosnych chwil - mówili. - Drodzy Rodzice nie będziemy Was okłamywać, że jest łatwo, ale przecież ze zdrowym dzieckiem też nikt Wam tego nie zagwarantuje. Mimo trudności wiemy, że ta mała istotka da Wam dużo radości. - Droga Mamo, proszę w opiece nad dzieckiem nie zatrać siebie. Pamiętaj, że też Twoje potrzeby są ważne. Drogi Tato, po prostu bądź. Kochaj i angażuj się w opiekę - mówili nasi rozmówca. Razem dacie radę. Jeśli potrzebujecie porozmawiać czy popłakać - dajcie znać, jesteśmy. - Najważniejsze - zdaniem rodziców Stasia - to starać się żyć normalnie, nadal realizować swoje pasje i marzenia. Koniecznie trzeba znaleźć czas na porządne wakacje, z dala od szpitali i rehabilitacji.

Wypełniając pit należy wpisać: KRS: 0000186434, cel szczegółowy: 480/B Biliński Stanisław

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto