18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stradomia D.: Zalewa ich woda i krew

Dawid Samulski
Zdjęcia: Dawid Samulski
Nie ma tygodnia, aby ktoś nie poskarżył się nam na Spółdzielnię Mieszkaniową „Stradomianka”. – Żyjemy jak Rumuni – usłyszeliśmy od mieszkańców 7-rodzinnego domu przy ul. Okrężnej 16 w Stradomi Dolnej

Na nasze prośby nikt nie reaguje, a tu może dojść do tragedii, bo woda leje się już po przewodach elektrycznych. Do kitu z taką spółdzielnią, która za nic ma sobie nasze zdrowie, a nawet życie – żalą się właściciele lokali - państwo Lendowie, Grządzielowie, Jaroszowie, Witkowscy, Kapicowie i Pieprzowie.
Dach budynku, w którym mieszkają, od dawna wymaga remontu, więc podczas deszczu woda przedostaje się do ich mieszkań. Aby choć częściowo temu zapobiec, na prawie całej powierzchni strychu rozstawili miski, słoiki, wiadra oraz butelki. Mimo tego, na ścianach wszystkich lokali gołym okiem widać ciemne zacieki, a są mieszkania, w których woda cieknie po żyrandolach. – Niedawno włożyłem kupę kasy na remont. To pieniądze wyrzucone w błoto – jeden z mieszkańców pokazuje popękaną ścianę.
Wszyscy zastanawiają się, po co płacą co miesiąc dwadzieścia parę złotych na fundusz remontowy, skoro „Stradomianka” nic dla nich nie robi. Napisali nawet pismo, w którym zwrócili się o wykorzystanie z konta funduszu remontowego zgromadzonej kwoty 9 233 zł na wymianę papy, ale na pieniądze czekają do dziś. – Bo są tylko na papierze. Fizycznie ich nie ma – przekonują.
– Skoro członkowie rady nadzorczej spółdzielnie są ze Stradomi Wierzchniej, to skąd mają wiedzieć, jakie problemy ma Dolna albo Lipka? Bliższa koszula ciału – mówią zaniepokojeni i ubolewają, że prezes Eliza Polan nic sobie nie robi z ich problemów, przyjeżdża w sobotę rano, kiedy nie ma ich w domu, a zamiast im pomóc, proponuje by zaciągnęli kredyt.
– Oni nie chcą go wziąć, bo najwygodniej zrzucić odpowiedzialność na spółdzielnię, a przecież zwykle tak bywa, że to wspólnota bierze kredyt na siebie – przekonuje Eliza Polan. Dodaje, że koszt całego remontu to kwota 50 tys. zł, a takimi środkami spółdzielnia nie dysponuje. – Jak, jako prezes, nie jestem władna samodzielnie podejmować decyzji o zaciągnięciu kredytu. Potrzebuję uchwały walnego zgromadzenia, a takie odbędzie się 21 czerwca. Jednym z punktów obrad będzie kwestia pożyczki dla mieszkańców Okrężnej 16 – informuje.
Rodziny z zalewanego domu czują się bezsilne. Twierdzą, że jeżeli nie doczekają się remontu dachu, to poszukają nowego administratora.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na sycow.naszemiasto.pl Nasze Miasto