Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strajk zaczęli kierowcy

Dariusz Jurkowski
Jednym z gości był Kornel Morawiecki z Wrocławia – przewodniczący i założyciel Solidarności Walczącej.  Fot. Dariusz Jurkowski
Jednym z gości był Kornel Morawiecki z Wrocławia – przewodniczący i założyciel Solidarności Walczącej. Fot. Dariusz Jurkowski
Najmłodsze pokolenie sycowian pamiętało o rocznicy stanu wojennego Gimnazjaliści byli organizatorem uroczystości uczczenia pamięci ofiar stanu wojennego.

Najmłodsze pokolenie sycowian pamiętało o rocznicy stanu wojennego
Gimnazjaliści byli organizatorem uroczystości uczczenia pamięci ofiar stanu wojennego. Na spotkaniu zjawili się ludzie-legendy, symbolizujący tamte czasy

To już 26 lat od czasu wprowadzenia stanu wojennego – przypomnieli młodzi sycowianie. Poinformowali również, że dla Sycowa gorący okres zaczął się 30 sierpnia 1980 roku. Wtedy to, pod wodzą Czesława Zawadki, zaczęła strajkować Państwowa Komunikacja Miejska. Zaraz po niej do akcji dołączyli pracownicy Zakładów Odzieżowych Polo. Wkrótce potem powstał w w Sycowie Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”. Na jego czele stanął Zygmunt Rolicz. W grudniu, pod przewodnictwem Stanisława Chowańskiego, założono Solidarność nauczycieli.
W dniu wprowadzenia stanu wojennego, w Sycowie internowano dwóch działaczy – wspomnianego już Zygmunta Rolicza oraz Leonarda Bysia.
W ubiegłym tygodniu na uroczystość do Sycowa przyjechał między innymi przywódca Solidarności Walczącej Kornel Morawiecki, przywódca Stoczni Gdyńskiej Andrzej Kołodziej oraz Wojciech Trębacz z wrocławskiego Instytutu Pamięci Narodowej.
– 13 grudnia chciano podpalić nasz dom, naszą ojczyznę – przyznał Morawiecki. – Wtedy wszyscy kochający ten kraj zjednoczyli się – dodał.
W dniu wprowadzenia stanu wojennego posłanka Beata Kempa była na wycieczce. Zastał ją na dworcu kolejowym, z którego nie mogła się wydostać. – To był horror – wspomniała. – Wraz z młodzieżą mieliśmy 48 godzin, by dostać się do domu. Wszystko wokół wyglądało, jak na wojnie. Pełno było milicji i żołnierzy ogrzewających się przy cygankach – dodała.
Dwa najważniejsze dla siebie momenty przywołał Stanisław Chowański. Pierwszym było utworzenie struktur solidarnościowych w Sycowie, drugim wprowadzenie stanu wojennego. – Te dwie rzeczy ustawiły mnie na zawsze, zadecydowały, że jestem, kim jestem – powiedział historyk. •

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sycow.naszemiasto.pl Nasze Miasto