Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strategia mięsna

Bartłomiej Knapik
Świnie mogą w tym sezonie liczyć na to, że ich właściciele nie znajdą ubojni.  fot. Piotr Krzyżanowski
Świnie mogą w tym sezonie liczyć na to, że ich właściciele nie znajdą ubojni. fot. Piotr Krzyżanowski
Tegoroczny skup wieprzowiny to dla hodowców bieg z przeszkodami. Rolnicy, którzy chcą oddać świnie do skupu, muszą wykazać się talentem na miarę Sherlocka Holmesa – lista punktów jest ściśle tajna, a za jej ...

Tegoroczny skup wieprzowiny to dla hodowców bieg z przeszkodami.
Rolnicy, którzy chcą oddać świnie do skupu, muszą wykazać się talentem na miarę Sherlocka Holmesa – lista punktów jest ściśle tajna, a za jej ujawnienie można trafić do więzienia.

Po raz pierwszy rząd nie przeprowadza interwencyjnego skupu świń, ale uzupełnia zapasy strategiczne. Dlatego lista 11 zakładów w kraju skupujących na polecenie Agencji Rezerw Materiałowych jest tajna. A za ujawnienie ich grozi 5 lat więzienia.
Dlaczego? Wszystko zaczęło się od tzw. świńskiej górki. Żeby uspokoić rolników, którzy grozili buntem, Andrzej Lepper obiecał im pomoc. I zaczęły się schody. Bo w UE na skupy interwencyjne zgodę wyrazić musi Komisja Europejska. Polski rząd wybrał wytrych prawny: uzupełnianie strategicznych zapasów żywca. W pierwszym rzucie udało się skupić 10 tys. ton. Trwa drugi. Biorą w nich udział ubojnie, które spełniają wymogi sanitarne; są w stanie przechować do 500 ton żywca i mają certyfikaty bezpieczeństwa osobowego wydane przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. – Nie mogę powiedzieć, które ubojnie w tej chwili przeprowadzają skup. Chyba że osoba pytająca ma taki certyfikat – dodaje Piotr Kruk z Agencji Rezerw Materiałowych.
Jak w takim razie o tym, kto skupuje, dowiadują się rolnicy? – Najczęściej pocztą pantoflową. Wiem o dwóch zakładach na Dolnym Śląsku, które ostatnio skupują więcej niż zwykle. One szukają zapasów u hodowców, z którymi mają podpisane długofalowe umowy. A od nich wiedzą sąsiedzi – tłumaczy Piotr Polak z Dolnośląskiego Związku Hodowców Trzody Chlewnej. – Dowiedziałem się na związkowym spotkaniu. Zakład, z którym mam umowę, nie prowadzi skupu – dodaje Zbigniew Bober, hodowca spod Żmigrodu. Druga tura skupu kończy się 15 marca. •

Co to jest świńska górka
Kiedy na rynku jest za dużo świń, ceny spadają poniżej kosztów produkcji i pojawia się „świńska górka”. Mechanizm jej powstawania jest prosty. Gdy popyt jest większy niż podaż, część hodowców zwiększa liczbę loch w swoich gospodarstwach. Do tego dochodzą rolnicy, którzy nie zajmują się hodowlą żywca, ale zachęceni ceną kupują warchlaki. Kiedy chcą sprzedać dorosłe już świnie, na rynku jest ich tyle, że cena spada. Pół roku temu cena wynosiła 4 zł za kg, teraz – 3,15 zł. Czyli poniżej granicy opłacalności, która wynosi 3,60 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto