Świetlica wiejska to perełka Królewskiej Woli, a sołtysem jest ósmą kadencję pan Bronisław Krawczyk

Obecna była również kierownik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Rozwoju Gospodarczego w międzyborskim urzędzie Leokadia Widomska, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Sp. z o.o. w Międzyborzu Eugeniusz Grzegorowski (wykonawca inwestycji) oraz sołtys wsi Bronisław Krawczyk i przedstawiciele Rady Sołeckiej i OSP – naczelnik OSP Grzegorz Węzik, Henryk Babij, Zbigniew Szewczyk, radny miejski Artur Migasiewicz. Koszt inwestycji wyniósł 75 tys. zł, w tym 25 tys. zł pochodziło z funduszu Odnowy Wsi, a 8 tys. zł z funduszu sołeckiego. Inwestycja rozpoczęła się w listopadzie 2018 roku.

Warto przypomnieć, jakie wydatki w związku z modernizacją świetlicy od 2013 roku podejmował samorząd. W 2013 roku wykonano remont ogrodzenia za 20 910 zł, w 2015 r. - remont pokrycia dachowego – za 18 962 zł, w roku 2016 wymieniono grzejniki – za ponad 4 tys. zł z funduszu sołeckiego, z tego samego funduszu pochodziły środki w wysokości 6 400 zł na wymianę okien na plastikowe – w lipcu 2016 r., w grudniu 2017 r. wymieniono komin, co kosztowało 3 700 zł. Modernizacja centralnego ogrzewania w 2017 r. kosztowała 11 tys. zł, a pieniądze pochodziły również z funduszu sołeckiego (5 tys. zł z funduszu Bąkowa). W sierpniu 2018 r. zakupiono krzesła oraz łączniki i przęsła do zmodernizowanego ogrodzenia, co kosztowało łącznie około 2 700 zł. W sumie nakłady samorządu na świetlicę w Królewskiej Woli od 2013 roku wyniosły ponad 140 tys. zł. Jak wykonanie termomodernizacji ocenia Eugeniusz Grzegorowski? – Zdążyliśmy przed większymi przymrozkami – śmieje się. – W ciągu trzech tygodni wykonaliśmy ocieplenie obiektu, opierzenie dachu, położyliśmy strukturę, wymieniliśmy parapety.

Przy świetlicy wiejskiej od lat funkcjonuje remiza strażacka z garażem. Sołtys wsi Bronisław Krawczyk informuje, że Ochotnicza Straż Pożarna zawiązała się tutaj w 1964 roku. Dwa lata później pojawiła się inicjatywa budowy remizy połączonej ze świetlicą wiejską. Budowa trwała około 7 lat – oddano ją do użytku w 1972 roku. – Świetlica jest naszą perełką – mówi sołtys. – Jak tylko weszły fundusze sołeckie, postanowiliśmy ją modernizować i wymieniać wyposażenie. Pamiętam czasy, gdy mieliśmy tu podłogę z desek, ławy drewniane, okna z drewna, dwa piece kaflowe. Stale modernizujemy kuchnię, która przed wielu laty była klubokawiarnią, w której można było kupić prasę i poczytać ją przy kawie. Potem to się wykruszyło i postanowiliśmy zorganizować w tym miejscu zaplecze kuchenne. Na początku mieliśmy w kuchni angielkę. Teraz mamy piec z cegły klinkierowej, trzy kuchnie gazowe, ogromną patelnię pozyskaną dzięki Robertowi Gąsiorowi z zakładu karnego w Oleśnicy i naczynia oraz garnki zakupione w likwidowanej restauracji. Etapami szła modernizacja dachu. Zaczynaliśmy od remizy i garażu – tutaj dach jest ocieplony i pokryty blachą. Na przyszły rok zaplanowany jest podobny remont dachu nad salą wiejską, na której wciąż jeszcze mamy papę. Budynek ma wymienioną instalację ogrzewania, jest już ocieplony, a dopełnieniem będzie ocieplenie dachu, co pozwoli na jeszcze większe ograniczenie zużycia węgla, a co za tym idzie – ogromne oszczędności i korzyść dla środowiska.

Co się marzy sołtysowi i strażakom z Królewskiej Woli? - Złożyliśmy wniosek o zakup średniego samochodu dla naszej OSP – mówi Bronisław Krawczyk. - Aktualnie nasza jednostka dysponuje mercedesem z 1976 roku. W naszej jednostce służy 23 ochotników, w tym ośmiu przeszkolonych do udzielania pierwszej pomocy. Jednostka dysponuje torbą medyczną, noszami, defibrylatorem, sprzętem hydraulicznym do rozcinania samochodu. Obok remizy stoi odrestaurowana bryczka strażacka z 1920 roku pozyskana z Bukowiny Sycowskiej, w której rozwiązano OSP za burmistrza Stanisława Kuświka. Wyeksponowana jest od 5 lat. W 2009 roku jednostka doczekała się sztandaru. Obok sali i remizy jest plac zabaw, który wymaga modernizacji.

63-letni Bronisław Krawczyk w OSP służy od czasów, gdy był nastolatkiem, a prezesem jest od 1976 roku. W 1990 roku został wybrany na sołtysa i odtąd wybierany jest na to stanowisko co kadencję. W świetlicy, która budowana była także dla mieszkańców Bąkowa, odbywa się rokrocznie sylwester lub zabawa karnawałowa, obchody Dnia Kobiet, plecenie palmy wielkanocnej, festyn wiejski w sierpniu, dożynki, często spotkania przy grillu. Wieś liczy około 140 mieszkańców, Bąków niewiele ponad 100 mieszkańców. – Nie można oszczędzać czasu, gdy się chce dobrze robotę wykonać – podsumowuje swoją pracę jako sołtysa. – To społeczna praca, pochłaniająca naprawdę dużo czasu. Marzy mi się przekazanie całego mojego doświadczenia młodszym, m.in. takiego, że tylko dzięki spokojnemu podejściu do problemów można je rozwiązywać.

Wśród największych problemów sołtys wskazuje kłopoty z drogami. Cieszy się jednak, że powoli wieś doczekała się drogi asfaltowej i pobocznych utwardzonych oraz chodnika. W bieżącym roku Królewska Wola dysponuje funduszem sołeckim w wysokości 14 500 zł, który będzie przeznaczony na dokończenie modernizacji kuchni – zamontowanie pochłaniacza, zakup zmywarki i ustawienie ściany grodziowej oddzielającej remizę od sali wiejskiej.