Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Syców: Bobby bardzo chce żyć

Beata Samulska
Pomóżmy siedmioletniemu Robertowi wygrać walkę z chorobą nowotworową.

– Wiem, że zwykle piszę o rzeczach mało ważnych, lubicie to lub nie lubicie, ale to nieważne teraz, nie chodzi o polubienie tego, chodzi o gest, o pomoc, o iskierkę nadziei dla Roberta i jego rodziców – napisała na Facebooku młoda oleśniczanka. – Proszę pomóżcie, jeśli możecie, żaden wirus, żaden żart, żadna reklama, po prostu wołanie o pomoc dla uratowania życia małego dziecka, człowieka takiego, jak my, zbyt słabego, by walczyć w samotności – taki apel trafił do sieci po tym, jak sycowianie Barbara i Frido Pedro usłyszeli, że u ich siedmioletniego syna Roberta nastąpił nawrót ciężkiej choroby.
W maju ub. r., po ciężkiej chemioterapii, wydawało się, że nowotwór nerki został pokonany. Niestety, 6 sierpnia br. lekarze poinformowali o nawrocie raka w okolicach opłucnej.
– Możliwości operowania nie ma – informuje w zastępstwie rodziców ich przyjaciółka Izabela Paw. – Pozostaje tylko długa i ciężka chemioterapia – 29 tygodni męczarni dla tak drobnego i bezbronnego chłopca. Koszmar dla małego i strach przed tym, co będzie dalej. Co na to lekarze? Zabijamy tak, żeby Robert przeżył – odpowiadają. To straszne, ale prawdziwe perspektywy leczenia w Polsce. W tym wszystkim jest nadzieja na to, że będzie dobrze – pisze dalej oleśniczanka. – To Kuba – nieprawdopodobne, ciężko uwierzyć, przecież to biedny kraj. Owszem, ale jakże rozwinięty pod względem medycyny. Robert ma szanse wyzdrowieć dzięki leczeniu szczepionką z jadu skorpiona kubańskiego, który działa bezpośrednio na ogniwa choroby – mały ma szanse na normalne i spokojne życie, a zasługuje na to bardziej niż ktokolwiek inny – przekonuje. – Radosny chłopiec, który modli się do Boga o długie życie dla siebie i swojego braciszka, nigdy nie myśli tylko o sobie. My też pójdźmy w jego ślady, nie myślmy tylko o sobie, pomyślmy o Robercie, pomyślmy o tym, jak bardzo możemy mu pomóc przekazując choćby niewielką kwotę na jego leczenie. Każdy człowiek zasługuje na życie, każde dziecko zasługuje na spokojne dzieciństwo przepełnione promieniami słońca i radością każdego dnia, bez bólu, bez trosk – apeluje na końcu. – W imieniu małego Roberta, jego rodziców, rodziny oraz przyjaciół ogromnie dziękuję za wszelką pomoc.
Dziś we wrocławskiej klinice mały Bobby – jak przyjaciele i rodzina mówią na Roberta – będzie miał założony browiak, czyli wejście do żyły głównej, którym podawana będzie chemia, i rozpocznie się 29-tygodniowy cykl leczenia. Dziś koszty leczenia wynoszą około 20 tys. zł. To ogromna suma. Pomóżmy rodzinie Bobby'ego zebrać te środki.

Wpłaty można kierować na następujące konta:
1. Fundacja „Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową", ul. O. Bujwida 42, 50-368 Wrocław, nr 11 1160 2202 0000 0001 0214 2867, tytułem „ROBERT PEDRO"
2. Walfrido Pedro Sama, ul. Waryńskiego 3, 56-500 Syców, nr 66 2490 0005 0000 4000 3922 3034
3. Barbara Pedro, ul. Waryńskiego 3, 56-500 Syców, nr 32 2490 0005 0000 4000 0035 1672

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sycow.naszemiasto.pl Nasze Miasto