Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Syców: Co boli działkowców?

Dawid Samulski
Konferencja odbyła się w domu działkowca przy ul. Waryńskiego
Konferencja odbyła się w domu działkowca przy ul. Waryńskiego Dawid Samulski
O swoich problemach i o tym, co spędza im sen z powiek, rozmawiali delegaci na dorocznej konferencji sprawozdawczej Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Zgoda” w Sycowie

Ich obradom w domu działkowca przy ul. Waryńskiego przysłuchiwali się m.in. burmistrz Sławomir Kapica oraz prezes Zarządu Okręgowego PZD we Wrocławiu Janusz Moszkowski. Ubiegły rok funkcjonowania był pierwszym dla nowego 10-osobowego zarządu ROD „Zgoda”, którym kieruje prezes Dariusz Maciaszek.
W dyskusji podnoszono różne problemy. W ogrodzie na 15-lecia dren nie spełnił oczekiwań, gdyż nadal zalewa tam działki. Postulowano o oznaczenie ubikacji znajdujących się na targowisku, ponieważ ci, którzy nie wiedzą, że takowe tam są, załatwiają swoje potrzeby na działkach. Działkowiczka, której skradziono kosiarkę, przestrzegała przed złodziejami, a jej kolega, narzekający na plagę ślimaków, żądał od prezesa jakiegoś środka zwalczającego te mięczaki.
15-lecia zalewa, zaś, jak wynika z wypowiedzi działkowców przy ul. Kaliskiej, w tamtejszym ogrodzie brakuje wody. – 20 kwietnia idę do studni, a tam wody tylko na pół wiadra – narzekał Jan Zięba, interesując się, ile by kosztowało doprowadzenie wody z wodociągu? – Chcemy partycypować w kosztach – zauważył, po raz kolejny już poruszając problem parkingu, a właściwie jego braku, przy ul. Kaliskiej. Nawiązał również do biegających luzem psów, które, kiedy nie są prowadzane na smyczy, wyrządzają w ogródkach szkody. – Na pewno nie są to czworonogi działkowców, tylko ludzi z zewnątrz – wtrącił Dariusz Maciaszek.
Z kolejnymi uwagami bezpośrednio do niego zwrócił się działkowicz z ul. Komorowskiej Zenon Perdek. – W statucie PZD jest napisane, że na ogrodach powinny być sanitariaty. Mężczyzna jeszcze sobie poradzi, ale kobieta? – pytał, domagając się zakupu szaletów. Zenon Perdek nie krył również swojego oburzenia z powodu znajdujących się wciąż na działkach pylących pokryć azbestowych. Chwilę później poruszył inną nurtującą go kwestię. – W ogrodzie na Komorowskiej wymieniony został zamek. I dobrze, ale dlaczego działkowcy muszą płacić za dorobienie sobie kluczy do niego? – dociekał zdenerwowany. – Skoro pana nie stać, to zobowiązuję się wydać te 3 zł i specjalnie dla pana kupić ten klucz – zdeklarowała się działkowiczka Alfreda Szymak. Więcej w Gazecie Sycowskiej

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sycow.naszemiasto.pl Nasze Miasto