Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Syców: Dyrektorka o zbiórce na karetkę

Dawid Samulski
Karetki sycowskiego pogotowia
Karetki sycowskiego pogotowia Fot. Dawid Samulski
Dwa pisma otrzymaliśmy w tym tygodniu od Agnieszki Cholewińskiej, dyrektorki Powiatowego Zespołu Szpitali, po tym jak opublikowaliśmy w Gazecie Sycowskiej i na portalu sycow.naszemiasto.pl artykuł o zbiórce pieniędzy na nową karetkę dla sycowskiego pogotowia, zainicjowaną przez lekarz anestezjolog dr Katarzynę Jakubowicz.

Pismo nr 1
W związku z publikacją w dniu 11 lipca 2012 r. artykułu „Nowa karetka potrzebna od zaraz”, wnoszę o opublikowanie w najbliższym numerze gazety informacji dotyczących stanu technicznego karetki specjalistycznej stacjonującej w podstacji w Sycowie.
Ambulans, określony przez Katarzynę Jakubowicz jako „rzęch”, to volkswagen crafter, zakupiony i wprowadzony do eksploatacji w 2008 r., z przebiegiem w chwili obecnej 230 000 km. Samochód posiada sprawne hamulce, które zapewniają zgodną z normami siłę hamowania, co potwierdziło badanie kontrolne hamulców, wykonane w stacji diagnostycznej. Faktem jest, że nastąpiła awaria systemu ABS, która w najbliższych dniach zostanie usunięta. W związku z tym, że jednocześnie nastąpiła awaria karetki w Twardogórze i w dalszym ciągu niesprawny jest jeden z ambulansów, który uległ wypadkowi, wykorzystywane są wszystkie rezerwowe samochody. Ze względu na charakter awarii oraz fakt, że karetka „S” z Sycowa może bezpiecznie poruszać się bez systemu ABS, podjęto decyzję o naprawie w pierwszej kolejności samochodu z podstacji w Twardogórze. Co do stwierdzenia, że w karetce „trzęsie jak w ciągniku”, informuję, że na nierównych nawierzchniach w każdej karetce drgania przenoszą się na nadwozie, szczególnie, że jest ono mocno obciążone. Ponadto samochody poddawane są okresowym przeglądom, w czasie których wymienia się zużyte elementy. Stwierdzenie o „nieszczelnej izolacji” jest całkowicie niezrozumiałe. Zabudowa, łącznie z sygnalizacją dźwiękową, wykonana jest zgodnie z normami europejskimi, przewidzianymi dla ambulansów sanitarnych, a samochód posiada stosowną homologację.
Agnieszka Cholewińska, dyrektor Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy

Pismo nr 2

W nawiązaniu do pisma przesłanego w dniu wczorajszym, zawierającego wyjaśnienia dotyczące stanu technicznego karetek, wnoszę również o opublikowanie poniższego tekstu będącego odniesieniem się do informacji o nie wyrażeniu przeze mnie zgody na prowadzenie przez osobę zatrudnioną w pogotowiu publicznej zbiórki pieniędzy na zakup karetki za pośrednictwem mediów. Jedyną przyczyną, dla której nie mogę udzielić zgody na zbiórkę pieniędzy, są przepisy prawne, za stosowanie których ponoszę odpowiedzialność jako dyrektor PZS. Kwestię organizowania zbiórek środków finansowych reguluje ustawa o zbiórkach publicznych z dnia 15 marca 1933 r. (Dz.U nr 22, poz. 162), zgodnie z którą wszelkie publiczne zbieranie ofiar w gotówce lub naturze na pewien z góry określony cel wymaga uprzedniego pozwolenia władzy (art. 1 ustawy). Tym samym rozpoczęcie zbierania środków nawet na najbardziej szczytny cel musi odbywać się w granicach określonych prawem, na podstawie pozwolenia wydanego w drodze decyzji administracyjnej przez organ właściwy ze względu na obszar, na którym ma zostać przeprowadzona zbiórka (art. 2 ustawy). Co więcej, art. 4 ustawy określa, kto może ubiegać się o wydanie pozwolenia na zbiórkę publiczną i prawo takie posiadają jedynie stowarzyszenia i organizacje posiadające osobowość prawną albo komitety zorganizowane dla przeprowadzenia określonego celu. Z ustawy wynika więc, że ani szpital, ani dyrektor szpitala nie jest uprawniony ani do przeprowadzenia zbiórki, ani do wystąpienia o wydanie pozwolenia na przeprowadzenie zbiórki. Stąd też mając na względzie obowiązujące przepisy, nie jestem uprawniona do podjęcia jakichkolwiek działań w tym zakresie, zwłaszcza, że, o ile mi wiadomo, w sprawie przeprowadzenia tej zbiórki nie działa żadna uprawniona organizacja, ani też nie zostało wydane pozwolenie na jej przeprowadzenie. Wskazuję także, że przeprowadzenie zbiórki wbrew obowiązującym przepisom jest zabronione i podlega karze na podstawie art. 56 Kodeksu Wykroczeń, a zebrana kwota podlega przepadkowi.
Agnieszka Cholewińska, dyrektor Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy

Artykuł z Gazety Sycowskiej
NOWA KARETKA POTRZEBNA OD ZARAZ
Pracownicy Pogotowia Ratunkowego w Sycowie zbierają pieniądze na nową karetkę. Pojazd typu „S”, którym dysponują, ma już pięć lat i przejechane aż 240 tys. kilometrów.
Oprócz wspomnianej karetki specjalistycznej, jest jeszcze transportowa, starsza o 10 lat, która przewozi pacjentów ze szpitala w Sycowie na badania specjalistyczne do Oleśnicy oraz Wrocławia i ma przebieg 485 tys. km. Dla porównania, karetka specjalistyczna w Oławie została niedawno wymieniona na nową po przejechaniu 60 tys. km, a w Trzebnicy po 100 tys. km. Nową karetką specjalistyczną dysponuje Wołów, a roczną pobliski Ostrzeszów. Jeżeli załodze udałoby się zebrać pieniądze na nowy pojazd, którego koszt wynosi około 250 tys. zł, obecny - specjalistyczny, zająłby miejsce tego do transportu. – Zbieramy pieniądze, ponieważ chcemy polepszyć bezpieczeństwo, szybkość i komfort dojazdu do pacjenta, a także transport tego pacjenta nie tylko do szpitala w Sycowie czy w Oleśnicy, ale także do Wrocławia. W przypadku zawału mięśnia sercowego na ostrą hemodynamikę i do oddziału neurologicznego w przypadku podejrzenia udaru oraz do Centrum Urazowego przy ul. Borowskiej oraz Kliniki Chirurgii Dziecięcej w przypadku urazów wielonarządowych – podaje przykłady Katarzyna Jakubowicz. Nie jest tajemnicą, że funkcjonująca w Sycowie karetka specjalistyczna (jeżdżąca jeszcze jako „R-ka”), ma niesprawny układ hamulcowy, trzęsie w niej jak na ciągniku, a nieszczelna izolacja powoduje, że sygnalizacja dźwiękowa jest dokuczliwa i skutecznie zagłusza porozumiewanie się wewnątrz auta. – Ani my, ani nasi pacjenci na takiego „rzęcha” zwyczajnie nie zasługujemy – mówi Katarzyna Jakubowicz, która od 2 lipca osobiście odwiedziła 45 przedsiębiorców i tylko w dwóch przypadkach spotkała się z odmową. – Dla dziesięciu najhojniejszych darczyńców deklarujemy szkolenia z udzielania pierwszej pomocy i umieszczenie ich nazwisk w karetce – dodaje.
Okazuje się, że akcja, którą zainaugurowała anestezjolog, nie wszystkim jest na rękę. Tuż po naszej poniedziałkowej wizycie na pogotowiu, dyrektor Zespołu Szpitali Agnieszka Cholewińska zakazała Katarzynie Jakubowicz publikowanie w mediach apelu o zbiórce pieniędzy na karetkę. Kiedy chcieliśmy się dowiedzieć, dlaczego, usłyszeliśmy: – Jest to inicjatywa pani doktor, do której nie została przeze mnie upoważniona.
Ze względu na dobro podległych Cholewińskiej pracowników, wycofaliśmy z tego numeru gazety zdjęcie załogi pogotowia na tle wysłużonych karetek.
O komentarz do zaistniałej sytuacji poprosiliśmy starostę Zbigniewa Potyrałę, który też przecież jest inicjatorem akcji zbiórki pieniędzy dla szpitali, choćby w trakcie dorocznego charytatywnego balu. – Jeżeli tego typu inicjatywy są prowadzone z głową, to jestem „za” – informuje, by za chwilę dodać: – Szpital obecnie nie ma zachwianej płynności finansowej i na dziś nic mu nie zagraża.
Jak można pomóc
Załoga pogotowia prosi o wpłatę na poniższe konto z zaznaczeniem, że pieniądze mają być przeznaczone na zakup karetki dla Sycowa. Bardzo też prosi o telefoniczne powiadomienie o wpłacie Katarzyny Jakubowicz (tel. 662 011 906). Nr konta: Fundacja na Rzecz Ochrony i Promocji Zdrowia w Powiecie Oleśnickim, 56-400 Oleśnica, ul. Armii Krajowej 1, KRS: 0000227899, NIP: 911 187 74 90, REGON: 020036330; konto: BS Oleśnica 10 9584 0008 2001 0012 4878 0001.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sycow.naszemiasto.pl Nasze Miasto