Czy oznacza to wymarzony awans do III-ligi? – Poczekajmy – emocje studzi trener sycowian. – Najprawdopodobniej wejdą dwie pierwsze drużyny, ale skoro oficjalnej informacji ze Związku jeszcze na ten temat nie ma, to postaramy się przypieczętować nasz awans w sobotę w Kudowie – dodaje Paweł Ciemny.
W pierwszym secie wtorkowego meczu w Sycowie to goście nie potrafili rozwinąć skrzydeł, natomiast w drugim stanął zespół Rośka, który już na początku szybko oddał prowadzenie 4 punktami. W trzecim sycowianie wrócili z „dalekiej podróży” i, choć przegrywali już 12:16, to ostatecznie udało im się wygrać 25:23. W ostatniej odsłonie obie drużyny zafundowały swym sympatykom prawdziwy horror, lecz w nerwowej końcówce zimną krew potrafili zachować miejscowi i to oni odnieśli kolejne zwycięstwo na własnym parkiecie. Był to ich ostatni, w tym sezonie, mecz rozegrany w hali przy ul. Komorowskiej, w której jeszcze nie zaznali goryczy porażki. – W imieniu zawodników i całego zarządu klubu dziękujemy wszystkim kibicom, którzy tak licznie dopingowali nas podczas meczów – mówi wdzięczny szkoleniowiec drużyny MKS Rosiek.
MKS Rosiek - KS Gwardia II Wrocław 3:1 (25:21, 16:25, 25:23, 32:30)
Rosiek: Pędziwiatr, Graczyk, Ciemny, Pawluk, Dunajski, Gryglicki, Tęsiorowski (l) - Roszyk, Dawidzik.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?