Syców: I klasa 6-latków zaprasza

Jeszcze w tym roku 6-latki mogą pójść do szkoły, którą wybiorą wspólnie z rodzicami. Zmieni się to od września 2012 r., kiedy to wszystkie dzieci 6-letnie obowiązkowo rozpoczną naukę w pierwszych klasach szkół podstawowych.
Sycowscy włodarze przekonują rodziców 6-latków, że warto posłać dziecko do szkoły już w tym roku. Choćby dlatego, żeby uniknąć przeciążenia - za rok w pierwszych klasach spotkają się dwa roczniki. Pójdą do nich jak zwykle 7-latki i po raz pierwszy 6-latki. Dzieci rozpoczynających naukę w szkołach może być więc w gminie Syców dwukrotnie więcej.
– Może być, ale wcale nie musi – twierdzi burmistrz Sławomir Kapica, apelując do rodziców wszystkich 6-latków, aby na spokojnie, bez emocji, jeszcze raz dokładnie przeanalizowali wszystkie „za” i „przeciw”. Osobiście uważa, że więcej jest „za”, dlatego nie kryje, że gdyby sam miał dziecko w wieku 6 lat, bez wahania posłałby je do szkoły we wrześniu tego roku. Dlaczego nie za rok?
– W 2012 roku w pierwszych klasach będą dwa roczniki, a więc szkoły, by mogły przyjąć tak dużą ilość uczniów, zapewne będą musiały wprowadzić naukę na dwie zmiany – przypuszcza burmistrz i przytacza kolejny, kluczowy, jego zdaniem, argument. – To konkurencja, która będzie dwukrotnie większa na każdym etapie edukacji, a także później, po jej zakończeniu, podczas poszukiwania pracy. Trzeba mieć tę świadomość – podkreśla i informuje, że gdyby do września udało się zebrać większą grupę 6-latków, to specjalnie dla nich można by utworzyć w szkole jeden oddział. Jest taka możliwość – zaznacza Kapica.
Warto podkreślić, że wszystkie podstawówki w Sycowie wdrożyły program „Radosna szkoła”, ułatwiający maluchom przejście od przedszkolnej zabawy do szkolnej nauki. W pierwszych miesiącach nauki szkolnej dominującą formą zajęć będą zabawy, gry oraz sytuacje zadaniowe. W sali edukacyjnej dla pierwszaków znajdziemy tablicę, stoliki i wszystkie przybory do nauki, a także zabawki oraz gry edukacyjne
Inny aspekt zagadnienia „6-latek w szkole czy nie” wiąże się z edukacją wczesnoprzedszkolną. Dziś gmina ma obowiązek zapewnić miejsce w przedszkolach wszystkim 5- i 6-latkom. Jeśliby więc dziś chociaż część 6-latków wybrała obowiązek szkolny, to automatycznie zwolni miejsce dla dzieci 3- i 4-letnich, których gmina obowiązkowo przyjąć do przedszkola bynajmniej nie musi. A co, jeżeli, hipotetycznie, większość dzisiejszych 6-latków pozostanie jednak w przedszkolach, aby opuścić je w 2012 r. razem ze swoimi o rok młodszymi kolegami? Placówki te mogą świecić pustkami, bo znów będzie dużo wolnych miejsc.
Wielu rodziców nie chce posyłać swych 6-latków do szkół, bo, jak mówią, nie chcą zabierać im dzieciństwa.
– Od 2012 r. rodziców 6-letnich dzieci nikt już się nie będzie o to pytał, więc argument ten zwyczajnie przestanie być podnoszony – zauważa burmistrz Sławomir Kapica.